WIDEO: Policjanci zlikwidowali ogromną plantację konopi w centrum Krakowa
Źródło: Małopolska Policja
Policjanci znaleźli plantację podczas przeszukania mieszkania w kamienicy na krakowskim Kazimierzu, wynajmowanego przez 31-letniego mężczyznę. Jeden z pokojów zajmował tzw. growbox, czyli specjalny namiot wyposażony w instalację oświetleniowo–wentylacyjną oraz filtry, służący do uprawy i pielęgnacji roślin.
W namiocie tym stały 133 doniczki z krzewami konopi indyjskich, w różnej fazie wzrostu. Policjanci znaleźli również ponad 5,5 kilograma marihuany. Jak się okazało, kolejne 2 kg ziela konopi mężczyzna ukrywał w piwnicy w worku foliowym. Ponadto, zabezpieczono metalowy młynek do mielenia suszu roślinnego.
- Wszystko wskazuje na to, że z dojrzałych już roślin mężczyzna produkował narkotyk w ilościach hurtowych - mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. - Bardzo często okazuje się, że producenci czy handlarze narkotyków są ściśle powiązani ze środowiskiem pseudokibiców.
31-latek usłyszał zarzut wytwarzania środków narkotycznych oraz posiadania znacznych ilości narkotyków. Grozi mu od trzech lat pozbawienia wolności.
Kolejna akcja była wymierzona przeciwko handlarzom narkotyków. Od pewnego czasu funkcjonariusze prowadzili obserwację mieszkania na krakowskiej Krowodrzy. Według ich ustaleń w lokalu tym miało dochodzić do transakcji narkotykowych.
Wieczorem zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który właśnie zaopatrzył się w tym mieszkaniu, pobierając około 10 gram. Zaraz po tym policjanci zatrzymali 18-latka, który narkotykami handlował.
W czasie przeszukania jego mieszkania, garażu oraz samochodu policjanci ujawnili kilka skrytek, m.in. pod wanną, w których podejrzewany ukrywał marihuanę. Łącznie zabezpieczono ponad 0,5 kg tego narkotyku, oraz przedmioty świadczące o handlu środkami odurzającymi, jak np. wagi elektroniczne. W samochodzie sprawcy funkcjonariusze znaleźli także 12 maczet karczowników.
18-latek, który był notowany jako pseudokibic jednego z krakowskich klubów, usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz wprowadzania ich do obiegu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.