Piesza została potrącona przez auto na ul. Królewskiej. Do zdarzenia doszło przed godz. 8. Kobieta została potrącona przez pojazd na przystanku tramwajowym Uniwersytet Pedagogiczny w chwili kiedy wysiadała z tramwaju linii nr 13, jadącego w kierunku Bronowic. - Widziałam tę kobietę, miała założony kołnierz ortopedyczny - relacjonuje pani Magdalena, internautka, która powiadomiła nas o zdarzeniu.
Potrącona kobieta była przytomna. Została zabrana do szpitala.
- Na miejscu nie było większych utrudnień, wszystkie tramwaje kursują do Bronowic według rozkładu - mówi Marek Gancarczyk z MPK.
Byłaś (-eś) świadkiem wypadku? Daj nam znać!
Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected];
Jakim cudem komentarze z Dziennika Polskiego są w Gazecie Krakowskiej?
m
maciek 56
To że nie mogę to dobrze wiem i wiedziałem ,a co do zgłoszenia to bądż realistą.
m
maciek 56
Czytaj uważnie nie pisałem o omijaniu pojazdu stojącego przed przejsciem ,który zatrzymał się celem przepuszczenia pieszych.
d
dk
Zasrany taksiarz wjechał w kobietę , ludzie z tramwaju wychodzili a ten w ogóle nie hamował.
Dopiero zahamował na kobiecie , idiota jeden . Zabrać prawo jazdy i zakazać wykonywania zawodu !!!
Taksiarze w tym mieście wogóle nie przestrzegają żadnych przepisów.
E
Eustachy
Błąd, ma się zatrzymać za tramwajem, nie przed. I nie ma obowiązku stać aż tramwaj zamknie drzwi i ruszy. Można ostrożnie jechać z prędkością pieszego, gdy już nikt nie wsiada i nie wysiada.
m
mik
tak ciężko się zatrzymać,gdy inny pojazd się zatrzymał?życzyć ci takie sytuacji,gdy będziesz pieszą ofiarą
t
turysta
Stoji AUTOBUS TRAMWAJ CZY INNY SRODEK TRANSPORTU PSIM OBOWIAZKIEM MA BYC STAC I CZEKAC !
I NIE SZCZEKAC a te mndaty sa beznadziejnie male - tanie ! Co to za mandat 50 zl ? Parking jest drozszy .
Zabierac prawo jazdy i klucz do auta na tydzien i koniec to bedzie wieksza kara .
j
ja
możesz ich zgłosić do przełożonych za jazdę z prędkością utrudniającą ruch innym. 50 - 250zł mandatu, nie wolno Ci ich wyprzedzić przed przejściem, ani nikogo.
f
fil
Niestety często się tak zdarza właśnie na tym przystanku. Policjo gdzie jesteś!!!!!!!!!! Dlaczego nie karzesz tych kierowców!
m
misiek
śpieszy im się kurna, zbawi ich 10 sekund..........
m
maciek 56
Masz całkowitą rację z jednym wyjątkiem.Przepis o wyprzedzaniu przed przejściem dla pieszych jest tak nie precyzyjny że tylko służy tylko policji do trzepania kasy.Sam tego doświadczyłem:radiowóz jedzie z minimalną prędkością i czeka na wyprzedzenie,potem wiadomo co a na przejściu i w jego okolicy nie ma żywego ducha ale są namalowane pasy.Co innego jak przed przejściem stoi inny pojazd celem przepuszczenia pieszych.
J
Jacek
Zgadzam się, ale to właśnie miałem na myśli mówiąc, że nie należymy do cywilizowanego świata (w dziedzinie transportu). W krajach zachodnich, mam wrażenie, ludzi nie interesuje to czy dostaną mandat czy nie. Dla nich takie są przepisy i już, trzeba się dostosować. A u nas jest właśnie takie myślenie: aaa, przecież policji nie ma, to mogę... Zachowanie na zasadzie "jeśli mnie nie złapią to wszystko mi wolno" zbliża nas raczej do krajów trzeciego świata. Żeby to zmienić, trzeba zacząć już od samego początku, od lepszego kształcenia kierowców (i nie tylko), zmienić dotychczasowe zasady, czyli "wykuć pytania na pamięć, byle zdać i po godzinie zapomnieć", może zaszczepić w ludziach chęć współpracy na drodze, zamiast rywalizacji... Wiele jest do zrobienia.
S
Szakal_Zenon
Patologia za kierownicą.
Z
ZR
Na serio. Wbrew temu, co gadają gadające głowy w TV, kierowy nie kierują się przepisami, ale tzw. prawdopodobieństwem subiektywnym. Jeśli jeżdżę daną drogą codziennie od, powiedzmy, 5 lat i *zawsze* przejeżdżam obok tramwaju stojącego na przystanku i *nigdy* jeszcze nikogo nie potrąciłem oraz *nigdy* nikt nie zwrócił mi na to uwagi, to po pewnym czasie zapominam o obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, ustępowaniu pieszym itd., bo *wydaje mi się* skrajnie nieprawdopodobne, by coś mogło się stać. Aż do czasu.
Dlatego, wszędzie, w każdej liczącej się publikacji naukowej przeczytamy, że to nie wysokość kary, ale jej *nieuchronność* ma wpływ na zachowania.
Skoro policja przez lata nic a nic nie robiła w celu powstrzymywania niebezpiecznych zachowań kierowców, to takie są tego rezultaty. Nikt nie boi się sankcji, bo prawdopodobieństwo reakcji policjanta jest znikome. Można jeździć jak bandzior drogowy, a mandat dostaniesz raz-dwa razy w roku, jak masz pecha.
Poza tym, jeszcze do niedawna policji w ogóle nie było na ulicach miasta. Ludzie wyprzedzali i omijali na przejściach i nikt na to nie reagował. Dokładnie tak samo, jak *teraz* nikt nie reaguje na parkowanie na skrzyżowaniach. Normą powoli staje się przejeżdżanie na czerwonym świetle, w imię tzw. upłynniania ruchu. Żniwo tych zachowań będziemy zbierali w kolejnych latach.
j
jan.....
na Królewskiej często się zdarza że pędzą zwłaszcza koło bibrostalu,a tam piesi często starsi ludzie czekaja na tramwaj.....
