Byłaś (-eś) świadkiem wypadku? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Ogień w podziemnym garażu przy jednym z budynków mieszkalnych na ul. Okulickiego pojawił się przed godz. 20. Na miejsce wezwana została straż pożarna i policja.
- Do akcji skierowano kilka zastępów z dwóch jednostek ratowniczo-gaśniczych. Gdy dotarliśmy na miejsce, z podziemi wydobywały się ciemne kłęby dymu. Podobnie było wewnątrz obiektu. Dym był tak gęsty, że do zlokalizowania źródła ognia musieliśmy skorzystać z kamer termowizyjnych - mówi Łukasz Szewczyk, rzecznik krakowskiej straży pożarnej. - Ostatecznie ugasiliśmy ogień oraz przewietrzyliśmy pomieszczenia garażu.
Z budynku mieszkalnego przy garażu straż ewakuowała 15 osób, które na czas akcji umieszczono w specjalnym namiocie. Jedna osoba podtruła się dymem, jednak udzielono jej pomocy na miejscu. Z kolei w windzie budynku został uwięziony 82-letni mężczyzna. - Udało się go uratować, jest cały i zdrowy - mówi Łukasz Szewczyk.
Ogień, popiół, gruz oraz żar uszkodził według informacji straży pożarnej łącznie 34 pojazdy. - Doszczętnie spłonęło pięć samochodów: ford, opel, honda i skoda, a także dwa motocykle - mówi Michał Kondzior z małopolskiej policji.
Teraz policjanci zajmują się ustalaniem przyczyny pojawienia się ognia. - Na miejsce sprowadzony został biegły z zakresu pożarnictwa, który ustali przyczynę pożaru - tłumaczy Michał Kondzior. - Możliwe, że w tym miejscu doszło do zapłonu na przykład wskutek zwarcia instalacji elektrycznej w pojazdach, ale nie wykluczamy także innych przyczyn, w tym celowego zaprószenia ognia. Według policji sprawa nie jest powiązana z innymi pożarami, do których doszło w ostatnim czasie na terenie miasta.
Przypomnijmy, pod koniec czerwca zeszłego roku przy ul. Wielickiej, w środku nocy, w wyniku pożaru uszkodzonych zostało siedem samochodów. Dwa auta spłonęły doszczętnie, cztery częściowo. Z kolei na początku sierpnia 2015 r. przestępcy włamali się do podziemnego garażu przy ul. Bolesława Roi w Podgórzu Duchackim. Wyłączyli czujniki przeciwpożarowe i podpalili samochód. Spłonęło sześć aut.
Do ostatniego podobnego incydentu doszło w październiku ubiegłego roku przy ul. Widok. W nocy, na ulicy spłonął volkswagen passat, dwa kolejne auta zostały uszkodzone.