https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rekrutacja na Uniwersytecie Rolniczym. Studia dla winiarzy również niestacjonarnie

Małgorzata Mrowiec
Można wybrać np. architekturę krajobrazu, sztukę ogrodową, technologię roślin leczniczych i prozdrowotnych, leśnictwo albo zdecydować się na studia, które przygotowują do prowadzenia własnej winnicy i winiarni. We wtorek, 10 stycznia, rozpoczyna się rekrutacja na studia II stopnia na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie.

Uczelnia przygotowała 1209 miejsc na studiach stacjonarnych II stopnia i 594 miejsca na studiach niestacjonarnych II stopnia. Rekrutacja odbędzie się na 22 kierunki studiów stacjonarnych II stopnia oraz 15 kierunków studiów niestacjonarnych II stopnia.

Oto niektóre z oferowanych przez URK kierunków:

  • Architektura krajobrazu
  • Bioinżynieria zwierząt
  • Biotechnologia
  • Dietetyka
  • Etologia i psychologia zwierząt
  • Geodezja i kartografia
  • Gospodarka przestrzenna
  • Inżynieria środowiska
  • Leśnictwo
  • Ochrona środowiska
  • Odnawialne źródła energii i gospodarka odpadami
  • Ogrodnictwo
  • Rolnictwo
  • Technologia żywności i żywienie człowieka
  • Winogrodnictwo i enologia
  • Zootechnika.

Jak przypomina URK, studia II stopnia przeznaczone są dla osób posiadających dyplom ukończenia studiów I stopnia licencjackich lub inżynierskich kierunku, na którym zamierzają studiować lub posiadających tytuł inżyniera, licencjata, magistra, magistra inżyniera lub równorzędny na kierunkach pokrewnych. Nabór na studia II stopnia odbywa się na podstawie oceny określonej na dyplomie ukończenia studiów, a w przypadku gdy jest ona nierozstrzygająca - dodatkowo na podstawie oceny średniej arytmetycznej z ocen wykazanych w suplemencie, tworzone są listy rankingowe. Na pierwszy rok studiów zakwalifikowani zostają kandydaci, którzy uzyskali najwyższe oceny postępowania kwalifikacyjnego.

- Istnieje wyjątek - zaznacza Izabella Majewska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. - Na podstawie średniej ocen z całości studiów pierwszego stopnia oraz rozmowy kwalifikacyjnej odbywa się nabór na kierunki: biotechnologia, ogrodnictwo, sztuka ogrodowa, technologia roślin leczniczych i prozdrowotnych, winogrodnictwo i enologia.

Nowością z kolei jest to, że w tym roku po raz pierwszy na winogrodnictwo i enologia prowadzona będzie rekrutacja na ten kierunek również w trybie niestacjonarnym. Przypomnijmy, że są to studia, po których ukończeniu absolwent - jak opisuje uczelnia - "posiada wiedzę i umiejętności pozwalające na zaprojektowanie, założenie i prowadzenie nowoczesnej winnicy z wykorzystaniem technologii przyjaznych środowisku naturalnemu", a także jest przygotowany do pracy w winiarni. Ponadto studia te mają przygotowywać do pracy w laboratorium, kończący je będą specjalistami z zakresu oceny jakości winogron, moszczy oraz gotowych win.

Na studiach stacjonarnych na URK zajęcia odbywają się codziennie, za wyjątkiem sobót i niedziel, natomiast na studiach niestacjonarnych nauczanie realizowane jest systemem 3-dniowych zjazdów (piątki, soboty i niedziele) kilka razy (5-8) w ciągu semestru.

Studia II stopnia na oferowanych kierunkach trwają 1,5 roku (trzy semestry) w zależności od kierunku i kończą się uzyskaniem tytułu magistra inżyniera. Warunek konieczny do ukończenia studiów to napisanie pracy magisterskiej oraz zdanie egzaminu dyplomowego.

Co zrobić z żywą choinką po świętach?

od 16 lat
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nemorus
Patologie zdarzają się w każdym zawodzie - geodezja nie jest wyjątkiem. Zresztą, mam w pamięci kilka historii z takowymi w tle. Dotyczą Sierczy. Ustawione poprawnie betonowe słupki dla jednych geodetów miały znaczenie, dla innych wcale. I tak się somsiedzi zżerają o te metry. Obecnie mam sporo szczęścia do usługi, wymierzonych 16-17 słupków przed trzema miesiącami, cena przyzwoita. Ofert jest wszędzie pełno, ale jak zawsze: trzeba jeszcze poszperać, poczytać i dopiero złożyć ofertę. W tym kraju co drugi człowiek jest złodziejem. Pogrubiłbym słowo, ale tutaj raczej bbcode nie działa. Mój pogląd natomiast odnośnie leśnictwa/rolnictwa/ogrodnictwa opieram na tym, że w nich siedzę i bynajmniej nie należę do pierwszej generacji. Trochę czasu minęło. O tym, że każdy musi chleb kupić, to trzeba by wielu przypomnieć. GUS ma swoje dane, a ja widzę, że na polach dookoła Krakowa to domy jeno rosną.
E
Ehh
Zacznij od budowy domu,to zobaczysz ile Ci pan geodeta za wymierzenia 4 słupków w tym ,,przesyconym "zawodzie policzy i tak jest przy każdej inwestycji małej i duuuzej,kazda droga,sciezka rowerowa...parametro. Tez mi sie wydawało, że w tym zawodzie wszystko juz policzone i wymierzone ,a to praca łatwa i ,przyjemna do tego w każdej gminie masz posady budzetowe w wydziale geodezji ,mapka potrzebna do wszystkiego a za darmo nie jest.Leśnictwo, Rolnictwo?Zależy jak sie patrzy, wielu wchodziło w rolnictwo ,bo najzwyczajniej mialo pare hektarów, prawo wymagało edukacji kierunkowej ale to tez jest dziś dynamiczne,bo oprocz własnych gospodarstw,państwowych ,zainteresowania, znów wchodzą,,inwestorzy ",którzy nie mają pojęcia o gospodarowaniu, pieniądze mają z czego innego a potrzebują zarządcy i wykwalifikowanej kadry z zapleczem naukowym uczelni,ARMiRu i innych.Wedlug GUS 18 000 000 hektarów plus powierzchni Polski to użytki rolne a dodatkowe 10 000 000 hektarów to zalesienia-naprawdę myślisz, że taki obszar sam sie gospodaruje?Wartość eksportu produktów rolnych to ok $40 000 000 000,przemysł drzewny,to lasy!To kilka %PKB z choćby z exportu mebli.Wszystko sie zmienia,ewoluuje także rolnictwo i trzeba szkolić kadry,bo kazdy z rolnictwa zyje ,nawet turysta musi zjeść i wypic(uprawy chmielu,jęczmienia,zyta ...)
n
nemorus
Pomijając technologię żywienia, bioinżynierię, oze, gospodarowanie odpadami oraz tę etologię połączoną z psychologią, to reszta nie ma u nas przyszłości. Większość z tych kierunków prowadzi donikąd. Weźmy taką kartografię i geodezję - ciężko nie znaleźć ogłoszeń takowych usług spacerując. U mnie to na co drugim słupie wisi, kilka różnych adresów. Innymi słowy mamy przesyt usług już teraz. Da się przeżyć, ale to jest mało. Trzeba się przede wszystkim rozwijać. Główne kierunki UR, czyli leśnictwo, rolnictwo i ogrodnictwo, to jest obecnie makabra. Co może robić osoba po stricte leśnictwie w kraju, który jest masowo wylesiany? Handlować sprzętem do wycinki? Kilku takich kojarzę... Część na pewno trafia do "LP", która jest sobiepanem i handlarzem drewna. Ogrodników w kraju jest tak wielu, że opłacalność graniczy z bankructwem. W swojej najbliższej okolicy (do 3km) kojarzę 5 punktów sprzedaży, większość z zapleczem. Oczywiście mowa o szkółkarzach, gdyż import zabił wszystko inne. No i rolnictwo... Sugeruję przestudiować ile osób skończyło z hektarowymi uprawami szklarniowymi i przebranżowiło się. Natomiast zwykli chłopi w kraju zawsze byli wykorzystywani i tradycyjnie to się nigdy nie zmieni. Zresztą, ilość pól maleje w zastraszającym tempie, przynajmniej w małopolsce. Wszystko idzie pod działeczki budowlane, gdyż ludzie nie zdają sobie sprawy, że pewnego dnia półki w supermarketach mogą zastać puste. Chyba jedyny plus posiadania wiedzy z zakresu. W razie problemu będą mieli co włożyć do gara. Ale to jest tylko przetrwanie. Powiem szczerze, że dzisiaj ten magister inżynier nie jest wart funta kłaków.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska