Zgodnie z umową z Zarządem Infrastruktury Komunalnej i Transportu kontrolerzy firmy Renoma mają przeprowadzać miesięcznie 15 tysięcy kontroli (chodzi o liczbę sprawdzonych pojazdów), poza dwoma miesiącami letnimi, kiedy limit wynosi 10 tysięcy.
Okazało się, że Renoma nie ma problemu z ich wypełnieniem. Po całym roku mieli nadwyżkę 24 tysięcy kontroli, a ich ogólna liczba wyniosła 194 818.
- W tym czasie ujawniliśmy 70 249 osób podróżujących bez biletów, a wysokość nałożonych na nich mandatów wyniosła 5 mln 68 tys. zł - mówi Marcin Bronisławski, kierownik biura kontroli biletów w Renomie.
Cały zysk z mandatów, w tym z nadwyżki, trafia do miasta. ZIKiT za czteroletnią umowę płaci Renomie 37,4 mln zł. Miesięcznie to 668 tysięcy zł netto (467 tys. zł netto w dwa miesiące wakacyjne).
Najważniejszą zmianą, jaką wprowadziła Renoma, to kontrolerzy w mundurach. Ze stu pracowników sprawdzających bilety w tramwajach i autobusach, już ponad 50 robi to specjalnych uniformach.
- Kontrola w mundurach to przede wszystkim działanie prewencyjne. Ale ma także zmienić wizerunek zawodu, jak i miasta. Do tego kontrolerzy służą pomocą, a czasami ratują życie – mówi Marcin Bronisławski.
Dawne autobusy w Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]