List od autorki filmu:
"Szanowna Redakcjo,
Jadąc jeszcze w listopadowy poranek do pracy zobaczyłyśmy z koleżanką przed nami samochód, który generował nie tylko brzydki zapach spalin, ale "wypuszczał z siebie" kłęby dymu/ spalin... Nie były on ani biały ani szary, a po prostu czarny. I to wszystko w okresie, w którym Kraków (jak i pół Polski) walczy ze smogiem. Takich aut na ulicach naszego miasta nie brakuje. Nasze zdziwienie było o tyle większe, że był to samochód należący do krakowskiego MPO (Z rozmów ze znajomymi wynika, że jest to dość powszechny widok na krakowskich ulicach.)
W załączeniu przesyłam nagrany filmik.
Czy miasto, które samo chce być liderem walki ze smogiem, nie jest w stanie zadbać o stan floty samochodowej swoich jednostek?
Czy władze miasta nie powinny przyjrzeć się również temu, w jakim stanie technicznym są samochody w zrządzanych przez nich jednostkach/ spółkach? Może powinni zacząć od siebie, zanim zaczną apelować do mieszkańców?!"
MPO tłumaczy, że na ponad 400 pojazdów ma jeszcze 16 takich, które nie spełniają najwyższych standardów. Spółka miejska planuje ich wymianę do 2019 roku. Zauważa też, że w okresie zimowym na ulice musi skierować więcej pojazdów niż zwykle, bo pracy z powodu zimy, jest więcej.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaAutor: internautka Anna