https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Urzędnicy zadecydowali bez opinii mieszkańców o rewolucji komunikacyjnej i mamy korki. Radni: nie ma zgody na takie "eksperymenty"

Piotr Tymczak
Dwupasmowe ulice w Krakowie są zwężane do jednego pasa dla aut, by zrobić miejsce rowerzystom i pieszym. Decyzję w tej sprawie podjęli Łukasz Gryga, dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu i Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego. Przekonują, że bez tych zmian jesienią doszłoby do paraliżu komunikacyjnego miasta. Innego zdania są miejscy radni, którzy oczekują wyjaśnień od prezydenta i wycofania się z kontrowersyjnych rozwiązań. Ich zdaniem właśnie zawężanie tras dla samochodów doprowadzi do problemów transportowych. Zwracają uwagę, że już teraz przez takie innowacje w korkach grzęzną autobusy, a powinno się stawiać na komunikację miejską.

FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

od 16 lat

Do programu najbliższej sesji Rady Miasta Krakowa, zaplanowanej na 10 czerwca, radni zamierzają wprowadzić informację prezydenta Krakowa na temat wprowadzanych obecnie zmian w organizacji ruchu na wielu ulicach.

- Nie wprowadzajmy zmian kosztem krakowskiej komunikacji miejskiej. Będę zgłaszał projekt rezolucji w tej sprawie pod obrady rady miasta. Nowe porządki na ulicach mogą doprowadzić do tego, że jesienią dojdzie do paraliżu miasta, w korkach ugrzęzną autobusy, będzie brakować pieniędzy na transport publiczny i ktoś za to odpowie - komentuje Dominik Jaśkowiec, przewodniczący RMK.

Na facebooku napisał: "Nie ma mojej zgody na to, aby "eksperymenty" robione bez konsultacji na żywym organizmie miasta, utrudniały codzienne życie jego mieszkankom i mieszkańcom".

- Powstała droga rowerowa na ulicy Wielopole, która pomoże rowerzystom, a nie spowoduje dużych utrudnień dla innych uczestników ruchu. Ale wyznaczanie takiej drogi na moście Grunwaldzkim i części ulicy Dietla spowoduje, że będzie tam po jednym pasie w każdym kierunku dla aut i w korkach staną także autobusy - mówi radny Jaśkowiec.

- Zawężenia pojawiły się też na ulicy Meissnera. A na takich ulicach jeżeli już wprowadzać ograniczenia, to powinno się na jedynym pasie tworzyć buspasy dla autobusów - dodaje.

Krakowscy radni PiS już przygotowali projekt rezolucji do prezydenta Krakowa z wnioskiem o przywrócenie poprzedniej organizacji ruchu na al. Andersa i ul. Mikołajczyka (do czasu przygotowania nowych, bezpiecznych rozwiązań), zrewidowanie nowych zasad ruchu na ul. Wielopole, Grzegórzeckiej i Meissnera, a także wycofanie się z wyłączania z ruchu pasów dla samochodów na moście w ciągu ul. Nowohuckiej.

Staw w Parku Lotników Polskich wypełnił się deszczówką [ZDJĘCIA]

O tym, jak zmiany wpływają na sytuację na krakowskich drogach można było się przekonać w poniedziałek (1 czerwca), kiedy korki zaczęły się tworzyć w rejonie ronda Grunwaldzkiego. Przypomnijmy, że tuż obok na moście Grunwadzkim jeden pas dla aut w każdym kierunku zastępuje droga rowerowa. - Trudno oceniać sytuację po jednym dniu. Poczekajmy z tym - podkreśla Sebastian Kowal z ZTP.

Zdaniem urzędników odpowiedzialnych za zmiany w związku z pandemią trzeba było wprowadzić rozwiązania, które poprawią bezpieczeństwo pieszym (w tym zapewnić dystans społeczny) i stworzą dodatkowe rozwiązania zachęcające do korzystania z rowerów. Zdaniem urzędników jest duże ryzyko związane z tym, że przy rosnącej liczbie pasażerów w tramwajach i autobusach nie będzie można wypełnić norm dotyczących zajętości miejsc w tych pojazdach lub dojdzie do niezabierania pasażerów z przystanków.

- Przed pandemią 75 procent osób przyjeżdżało do centrum komunikacją miejską, rowerem lub dochodziło na piechotę. Teraz potrzebny jest dystans społeczny. Dlatego konieczne jest zapewnienie nowych rozwiązań rowerowych i pieszych, tak jak w wielu miastach na świecie - podkreśla Łukasz Gryga.

Przyznaje, że zmniejszona liczba pasażerów w tramwajach i autobusach wiąże się w okresie pandemii z brakiem zaufania do wspólnego podróżowania. - 20-procentowy odpływ pasażerów z komunikacji miejskiej oznacza o 20,8 procent większe korki na ulicach i w konsekwencji paraliż miasta. Musieliśmy coś zrobić, by zapobiec tej sytuacji - przekonuje Łukasz Gryga.

Wyjaśnia też, dlaczego zmiany wprowadzano bez odpowiednich konsultacji: - Sytuacja była wyjątkowa. Mieliśmy okres, w którym możliwość konsultowania była ograniczona, a zmiany trzeba było wprowadzać na szybko. Każda zmiana będzie ewaluowana, ale dajmy czas, by można te zmiany ocenić. Na pewno takie oceny będą robione i pewne korekty mogą być wprowadzone.

Budowa zakopianki na odcinku Lubień - Rabka.

Budowa ekspresowej zakopianki. Zobacz jak wygląda postęp pra...

Przypomnijmy, że na razie na zlecenie ZDMK powstała droga dla rowerów na ul. Wielopole (w związku z tym zmniejszyła się tam liczba miejsc do parkowania dla aut), prowadzone są prace związane z utworzeniem dróg dla rowerów na moście Grunwaldzkim (to spowoduje, że kierowcy będą mogli jeździć po jednym a nie dwóch pasach w każdym kierunku). Prowadzone są też prace na ul. Grzegórzeckiej i dalej w ciągu ul. Dietla.

Na ul. Grzegórzeckiej wyznaczona zostanie dwukierunkowa droga rowerowa po południowej stronie. Ruch samochodowy w stronę ronda Grzegórzeckiego będzie się odbywał po torowisku. Po północnej stronie ul. Grzegórzeckiej poszerzone zostaną ciągi piesze w newralgicznych miejscach.

Na ul. Dietla od ronda Grunwaldzkiego do ul. św. Stanisława oraz od okolicy skrzyżowania z ul. Starowiślną i Wielopole do ul. Grzegórzeckiej chodniki (także z wcześniej wyznaczonymi ścieżkami rowerowymi) zostaną udostępnione pieszym. Do dyspozycji kierowców będzie po jednym pasie ruchu w każdym kierunku, a na drugim wyznaczone zostaną ścieżki rowerowe i miejsca do parkowania.

Natomiast na al. Andersa przed przejściami dla pieszych pasy ruchu rozdzieliły słupki, co ma powodować, że kierowcy będą naciskać na hamulec. Na ul. Mikołajczyka wprowadzono parkowanie na zewnętrznym pasie jezdni. Natomiast na ul. Meissnera powstały wyspy zawężające drogę przed przejściami dla pieszych, wyznaczono też miejsca do parkowania dla aut.

Na al. 3 Maja wprowadzany jest na stałe ruchu dwukierunkowego na odcinku ul. Piastowska – Stadion Miejski im. H. Reymana (parking plus ul. Reymana). Na pozostałym odcinku utrzymano jeden kierunek. Zdaniem urzędników wprowadzono rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo przed przejściami dla pieszych (w tym progi wyspowe). Na samym początku al. 3 Maja - od strony Alei Trzech Wieszczów - wprowadzono miejsca postojowe typu „Kiss and Ride” (dla samochodów osobowych i autokarów).

Zmian zaplanowano dużo więcej. Na przykład na ul. Mogilskiej projekt przewiduje „esowanie” toru jazdy, wprowadzenie parkowania na prawym pasie ruchu i m.in. poszerzenie chodników (na odcinku newralgicznym pomiędzy ul. Kielecką a połową odcinka pomiędzy ulicami Cystersów i Kosynierów).

W dalszej kolejności bardzo duże innowacje czekają nas też m.in. w rejonie Wawelu. Na ciągu ul. św. Gertrudy – Westerplatte powstanie dwukierunkowa droga rowerowa od strony Plant (na całej długości). Z tego powodu na wspomnianym ciągu wzdłuż Plant (od ul. Dominikańskiej do ul. Lubicz) będzie obowiązywać jeden kierunek ruchu dla samochodów po stronie wschodniej - w kierunku Dworca Głównego.

Pozostały odcinek ma być dwukierunkowy, ale kierunek przeciwny zostanie wyznaczony po torowisku tramwajowym. W okolicach Wawelu - od ul. Straszewskiego do ul. św. Gertrudy wprowadzona zostanie strefa zamieszkania z pierwszeństwem dla pieszych, którzy będą tam mogli chodzić całą szerokością jezdni.

Wideo

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2 czerwca, 17:11, poli:

Szokujące są nie zmiany, ale oburzenie które spowodowały. Same zmiany są dość nieduże: na kliku dwupasmówkach gdzie kierowcy nie uważali na pieszych wprowadzono rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo. No fakt, można było światła zamontować, ale czy to by było lepiej?

Z kolei w centrum miasta wytyczono szlaki dla rowerzystów, kosztem dwupasmówek. Serio serio to Dietla już dawno powinna przestać być przelotówką. I dyskutować można co najwyżej czy na drugim pasie zrobi się drogę dla rowerów, czy parking czy trawnik.

A kiedy władze zaczną egzekwować przepisy zakazujące zastawiania chodników przez samochody? Przecież gdyby trzymać się litery prawa z terenów śródmieścia dzień w dzień należałoby odholowywać kilkaset pojazdów. Dlaczego nikt tego nie robi? Dlaczego władze uprzywilejowują kierowców kosztem pieszych? Jak długo jeszcze?

ty jesteś debil od urodzenia? czy brałeś na to korepetycje????

g
grzeg
1 czerwca, 19:43, Zbigniew Rusek:

Ci urzędnicy powinni trafić do Kobierzyna! Mogilska zwężona do jednego pasa?! Grzegórzecka zwężona i cały ruch po torowisku (tramwaje, samochody, autobusy)!? Mikołajczyka też nie powinni byli zwężać parkwowaniem, lecz wyznaczyć tam BUS-pas. To rozdzielanie pasów przed przejściami (Andersa) ma tylko jedną zaletę - uniemożliwia nagłe ominięcie pojazdu, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego i podjęcia manewru wyprzedzania tuż przed pasami, ale cierpią na tym autobusy z uwagi na swoją szerokość (a motocykl i tak będzie pędził ponad 100 km/h). Most Grunwaldzki? Za taki projekt powinno się urzędników wywalić z posad na zbity pysk. Tam zawsze jest duże natężenie ruchu, bywają korki. Lepiej, niech tam, gdzie tylko jest miejsce, wyznaczają pasy ruchu dla autobusów (z dopuszczeniem TAXI i oczywiście karetek pogotowia, Straży Pożarnej, ew. motocykli, ale absolutnie nie rowerów, gdyż nie może rower zmuszać autobusu do jazdy 20 km/h czy jeszcze mniej). Pan Dominik Jaśkowiec niech zrobi wszystko, by pohamować zapędy urzędników!!! Co do Meissnera, to parkowanie spowodowało to, ze autobusy (128, 124/424) muszą tam jeździć 'slalomem" a włączenie się do ruchu z zatoki od razu oznacza zmianę o dwa pasy ruchu - najpierw z zatoki na prawy pas a zaraz potem na lewy). W ogóle to od dłuższego czasu można zauważyć torpedowanie komunikacji autobusowej przez osoby pracujące za urzędniczymi biurkami.

"Pan Dominik Jaśkowiec niech zrobi wszystko, by pohamować zapędy urzędników!!!"

Państwo radni - natychmiast działać! Ci oszalali osobnicy, którym się zdaje, że rządzą miastem, muszą być powstrzymani, a to szaleństwo odwrócone!

r
rozbawiony
2 czerwca, 15:07, Pawel Tybinka:

Zmiany na drogach spowodowały uregulowanie sytuacji. Pasy w mieście nie są tylko dla samochodów ale dla rowerów też bo tam nie ma znaków typu zakaz wjazdu rowerów także rowery już dziś mogą jechać pasami po Dietla i innych ulicach. Teraz wyobraźmy sobie sytuację, że rowery jadą ulicą od Grunwaldzkiego do Grzegórzeckiego , dlaczego nie ? mamy wtedy korek na całej długości ulicy bo nie ma jak roweru wyprzedzić.

Samochody korzystają z tego , że rowery przemykają gdzieś bokiem jadąc często nielegalnie po chodnikach dlatego kierowcy przyzwyczaili się do tego, że ulice są tylko dla nich. Jeżeli chcemy żeby rowery jeździły jak należy to mamy 2 wyjścia : albo wyznaczymy ścieżki dla rowerów kosztem ulic , albo niech rowery jadą po ulicach z autami i korki będą jeszcze większe. Przypominam, rower to nie jest zabawka która służy do rekreacyjnej jazdy nad Wisłą , służy też do transportu i może wjechać wszędzie , jeżeli straż miejska zacznie dawać mandaty za jazdę po chodnikach to rowery wjadą na ulicę powodując korki , chyba że będziemy kontynuować wyznaczanie osobnych ścieżek.

Czy Ci się to podoba, czy nie, to rower jest dla większości osób narzędziem rekreacji. Tych, którym służy do transportu na co dzień jest niewielki procent, a już znikomy procent z nich porusza się na rowerze przez cały rok, niezależnie od pogody. Ilu rowerzystów widujesz na ulicach o 16 w listopadowy, deszczowy dzień? Niech będzie, że całorocznych rowerzystów "transportowych" jest 5, a nawet 10 tys (choć w to nie wierzę). Czy 99 proc. mieszkańców ma się do tego 1 proc. dostosowywać, czy to bardziej ten 1 proc. powinien poruszać się jak dotychczas i liczyć na powstawanie sensownie poprowadzonych dróg rowerowych ?

p
poli

Szokujące są nie zmiany, ale oburzenie które spowodowały. Same zmiany są dość nieduże: na kliku dwupasmówkach gdzie kierowcy nie uważali na pieszych wprowadzono rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo. No fakt, można było światła zamontować, ale czy to by było lepiej?

Z kolei w centrum miasta wytyczono szlaki dla rowerzystów, kosztem dwupasmówek. Serio serio to Dietla już dawno powinna przestać być przelotówką. I dyskutować można co najwyżej czy na drugim pasie zrobi się drogę dla rowerów, czy parking czy trawnik.

A kiedy władze zaczną egzekwować przepisy zakazujące zastawiania chodników przez samochody? Przecież gdyby trzymać się litery prawa z terenów śródmieścia dzień w dzień należałoby odholowywać kilkaset pojazdów. Dlaczego nikt tego nie robi? Dlaczego władze uprzywilejowują kierowców kosztem pieszych? Jak długo jeszcze?

G
Gość

Ludzie czas zebrać się i wywieźć na taczkach tych niekompetentnych aroganckich ignorantów urzędasów niszczących Kraków których pensje płacimy my.

g
grzeg

KATEGORYCZNIE PROTERSTUJĘ przeciwko tej niesłychanej, oszalałej urzędniczej arogancji władzy! Oczekuję od Państwa radnych miejskich zdecydowanego działania.

Nie odwołuję się przy tym do prezydenta miasta. Jest współwinny temu skandalowi. Kompletnie zawiódł.

G
Gość
2 czerwca, 15:07, Pawel Tybinka:

Zmiany na drogach spowodowały uregulowanie sytuacji. Pasy w mieście nie są tylko dla samochodów ale dla rowerów też bo tam nie ma znaków typu zakaz wjazdu rowerów także rowery już dziś mogą jechać pasami po Dietla i innych ulicach. Teraz wyobraźmy sobie sytuację, że rowery jadą ulicą od Grunwaldzkiego do Grzegórzeckiego , dlaczego nie ? mamy wtedy korek na całej długości ulicy bo nie ma jak roweru wyprzedzić.

Samochody korzystają z tego , że rowery przemykają gdzieś bokiem jadąc często nielegalnie po chodnikach dlatego kierowcy przyzwyczaili się do tego, że ulice są tylko dla nich. Jeżeli chcemy żeby rowery jeździły jak należy to mamy 2 wyjścia : albo wyznaczymy ścieżki dla rowerów kosztem ulic , albo niech rowery jadą po ulicach z autami i korki będą jeszcze większe. Przypominam, rower to nie jest zabawka która służy do rekreacyjnej jazdy nad Wisłą , służy też do transportu i może wjechać wszędzie , jeżeli straż miejska zacznie dawać mandaty za jazdę po chodnikach to rowery wjadą na ulicę powodując korki , chyba że będziemy kontynuować wyznaczanie osobnych ścieżek.

Zasadnicze pytanie czy rowery muszą jeździć po najrucliwszych ulicach i po każdym kawałku asfaltu i chodnika.

G
Gość

Pomijając brak elementarnej logiki panow Geygi i Franka nasuwają się pytania

Dlaczego radni zostawili wolna rękę zadeklarowanym wrogom samochodów uchwalając ogolnikowa tarcze?

Dalaczego radni obudzili się dzisiaj po 2tygodniaxh prac? Czy radni po mieście się nie ruszaja mediów nie śledzą,...? Chyba że cichcem to zaklepali i dopiero fala protestów ich zmobilizowała zaniechać działania przeciw mieszkańcom?

I ostanie ile pieniędzy wyrzucono w bloto przy zerowej reakcji radnych bezradnych?

E
Ehh
2 czerwca, 15:40, Pawel Tybinka:

Podsumowując mój poprzedni wpis są 3 wyjścia

Tam gdzie nie ma scieżek :

1)rowery jadą po chodniku potrącając pieszych , straż miejska przegania rowery

2)rowery jadą po ulicach powodując korki bo jest ograniczona możliwość wyprzedzania

3)powstają dodatkowe pasy dla rowerów kosztem pasów na jezdni i ruch jest uregulowany

Obcina się subwencje oświatowa i wszystkie granty ,dofinansowania

unijne dla dużych miast. W zamian pakuje się środki w rozwój mniejszych miasteczek w których zasadniczno wszystko można zaprojektować od początku i na miare XXI wieku. Ludzie nie pchają się za pracą, bo mają ją u siebie. Kampusy uniwersyteckie są poza centrami miast i wraz z rokiem akademickimi nie następuje paraliż komunikacyjny i eldorado dla stancji pod wynajem. Można, tylko zbyt wielu i zbyt dobrze żyje że scisku i powierzchni pod wynajem.

P
Pawel Tybinka

Podsumowując mój poprzedni wpis są 3 wyjścia

Tam gdzie nie ma scieżek :

1)rowery jadą po chodniku potrącając pieszych , straż miejska przegania rowery

2)rowery jadą po ulicach powodując korki bo jest ograniczona możliwość wyprzedzania

3)powstają dodatkowe pasy dla rowerów kosztem pasów na jezdni i ruch jest uregulowany

M
Melinda Muscatello

Panie Gryga, czy Pan uważa ludzi za ciemniejszych od siebie samego? W związku z pandemią zwęża Pan drogi? Dziecko z przedszkola wymyśliłoby lepsze wytłumaczenie. Czy Pan sam wierzy w to co mówi? A może Pan wierzy, to już nie wiem co gorsze ignorancja, bezczelność czy głupota. Ile nowych dróg wybudowaliście w mieście? Ile nowych ścieżek rowerowych? Podkreślam nowych, nie przez zniszczenie dróg wybudowanych przez prawdziwych inżynierów w latach 70 - 80. Do zwolnienia i dożywotni zakaz zajmowaniem się organizacją ruchu w mieście.

P
Pawel Tybinka

Zmiany na drogach spowodowały uregulowanie sytuacji. Pasy w mieście nie są tylko dla samochodów ale dla rowerów też bo tam nie ma znaków typu zakaz wjazdu rowerów także rowery już dziś mogą jechać pasami po Dietla i innych ulicach. Teraz wyobraźmy sobie sytuację, że rowery jadą ulicą od Grunwaldzkiego do Grzegórzeckiego , dlaczego nie ? mamy wtedy korek na całej długości ulicy bo nie ma jak roweru wyprzedzić.

Samochody korzystają z tego , że rowery przemykają gdzieś bokiem jadąc często nielegalnie po chodnikach dlatego kierowcy przyzwyczaili się do tego, że ulice są tylko dla nich. Jeżeli chcemy żeby rowery jeździły jak należy to mamy 2 wyjścia : albo wyznaczymy ścieżki dla rowerów kosztem ulic , albo niech rowery jadą po ulicach z autami i korki będą jeszcze większe. Przypominam, rower to nie jest zabawka która służy do rekreacyjnej jazdy nad Wisłą , służy też do transportu i może wjechać wszędzie , jeżeli straż miejska zacznie dawać mandaty za jazdę po chodnikach to rowery wjadą na ulicę powodując korki , chyba że będziemy kontynuować wyznaczanie osobnych ścieżek.

w
wyslane_bez_hejtu
2 czerwca, 13:18, lol:

Krakowscy radni PIS chcą mordowania pieszych, i nie chcą zdrowych wegan na rowerkach nie dopłacających do ich Orlenu gdzie misie z PISu sobie dojną ojczyznę znalazły. Dlatego nie popierają bezpiecznych przejść dla pieszych i bezpiecznej infrastruktury rowerowej. Skandal ta partia powinna zająć się tymi swoimi spółkami i dać żyć normalnym mieszkańcom miast. Ja nie godzę się na trucie mnie spalinami i hałasowanie o 5-6 rano pod oknem

Wiekszych bredni nie czytalem ! Nikt Cie nie zamorduje dopoki nie wleziesz jak swieta krowa prosto pod kola samochodu ! To, ze premier krzyczy o ochronie pieszych i rowerzystow i obwinianiu o wszystko kierowcow nie oznacza, ze masz tylko prawa i zero obowiazkow na drodze czy na pasach. Po drugie po co wymyslac kolo na nowo i wprowadzac swoje glupkowate rozwiazania zamiast skorzystac np. ze swietnie sprawdzajacych sie rozwiazan niemieckich -> tam nie ma niechronionych swiatlami przejsc dla pieszych przez ulice wielopasmowe (sa strefy gdzie mozna to zrobic, ale samochody maja pierwszenstwo !!!). Po trzecie: Krakow nie nalezy do tylko do Ciebie - jesli nie pasuje Ci halas i spaliny (ktorych jest z roku na rok coraz mniej bo auta sa coraz bardziej eko) to wynies sie na wies i wachaj obornik. Samochod jest podstawowym srodkiem transportu i skoro nie ma innej alternatywy przejazd przez miasto powinien byc maksymalnie ulatwiony a nie ciagle w kompletnie glupi sposob ograniczany... co wiecej te glupie ograniczenia wplywaja negatywnie na dzialate i tak juz skrajnie niewydajnej komunikacji miejskiej !

G
Gość
2 czerwca, 13:18, lol:

Krakowscy radni PIS chcą mordowania pieszych, i nie chcą zdrowych wegan na rowerkach nie dopłacających do ich Orlenu gdzie misie z PISu sobie dojną ojczyznę znalazły. Dlatego nie popierają bezpiecznych przejść dla pieszych i bezpiecznej infrastruktury rowerowej. Skandal ta partia powinna zająć się tymi swoimi spółkami i dać żyć normalnym mieszkańcom miast. Ja nie godzę się na trucie mnie spalinami i hałasowanie o 5-6 rano pod oknem

to jest miasto ośle, ciszy poszukaj w bieszczadach

G
Gość
2 czerwca, 14:22, mieszkaniec:

Zagłosuje na kogokolwiek z jakiejkolwiek partii - nawet całkowitej mi obcej ideowo, która obieca, że zrobi wszystko, żeby Panów Łukasza Grygę i Łukasza Franka pociągnąć do odpowiedzialności za wprowadzanie w życie tych chorych pomysłów i za marnowanie pieniędzy podatników na te lasy słupków i sepraratorów. Przynajcie się Panowie ile to kosztowało? Mam nadzieję, że jeżeli miasto po protestach wycofa się choćby z części pomysłów, to zwrócicie koszty swojej zabawy (bo wygląda to, jak zabawa 7-latków) z własnej kieszeni.

dokładnie tych dwóch lizusów majchrowskiego bez kompetencji, wy[wulgaryzm] do sosnowca

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska