Kraków w czołówce polskich miast przyszłości w rankingu „Financial Times” [GALERIA]

Kraków jest miastem przeludnionym i naprawdę nie nadaje się do tego, by być milionowy. Miasto jest ogólnie przerośnięte (liczba ludności oraz obszar miasta) i powinno się skurczyć. Ludność napływową powinno się wysiedlić, także Kraków powinien zwalczać wielodzietność (natomiast powinna być pożądana w wyludniających się Katowicach i jeszcze szybciej wyludniającej się Łodzi). Co do 400 tys., to owszem, byłoby to w sam raz, gdyby Nowa Huta oddzieliła się od Krakowa (zasługuje na samodzielny byt miejski). Przede wszystkim zaś, powinno się zburzyć biurowce i wywalić korporacje na zbity pysk, gdyż przez nie miasto stoi w permanentnych korkach (ludzie z biurowców za dużo zarabiają i mają własne auta dla jednej osoby oraz się nie 'zhańbią" dojazdem autobusem do biura, lecz muszą mieć samochód "osobisty"). Robotnicy nie powodowali korków, gdyż dojeżdżali komunikacją miejską. Precz z biurowcami i tym idiotycznym biznesem. Chciałbym, by Kraków znów był mniejszy od Łodzi a także powinien być mniejszy od Wrocławia, tym bardziej, że przed II Wojną Światową (Wrocław był wtedy grubo poza granicami Polski, ale to jest historycznie polskie miasto) Kraków miał mniej niż 250 tys. mieszkańców, podczas gdy Wrocław - powyżej 600 tys. Czyli Kraków ma przeszło 3-krotnie więcej niż w okresie międzywojennym, podczas gdy Wrocław - w przybliżeniu tyle samo, ile miał wówczas.

Kraków to miasto przeludnione, przerośnięte także obszarowo (czyli ogólnie przerośnięte), ze złym powietrzem, będące betonową pustynią a te biurowce to zakała Krakowa. Przez te biura napływa do miasta i osiedla się obca ludność (potem zakłada rodziny i płodzi dzieci), przez co przeludnienie Krakowa narasta a jednocześnie inne miejscowości się wyludniają (czyli Kraków 'wysysa krew" innym samorządom). Czas skończyć z tą budową biurowców a już istniejące powinno się albo rozebrać, albo przerobić na inne cele niż biurowe (plecówki służby zdrowia, oświatowe, laboratoria, warsztaty). Korporacje powinno się wyprowadzić z Krakowa (w pierwszej kolejności Capgemini), gdyż to jest wstyd dla miasta i to właśnie one przyczyniły się do powstania wielkich korków ulicznych (pracujący w biurach - niestety - mają własne auta, gdyż za dużo zarabiają). Z takiej pracy nikt nie ma pożytku oraz jest ona zabijaniem intelektu i niszczeniem także zdrowia fizycznego (np. niszczenie wzroku - po 5 latach pracy w korpo większość zatrudnionych może być regularnymi pacjentami przychodni okulistycznych, a brak ruchu - bardzo długa praca siedząca, ponad wszelkie normatywy - to tzw. choroby cywilizacyjne). Precz z biurowcami i korporacjami!!!

A to ciekawe
że w mieście ,które zajmuje czołowe miejsca na świecie pod względem zatrucia powietrza rekomenduje się przyszłość ,która będzie oparta na dalszym zaludnianiu i przeludnianiu miasta
w Krakowie nie powinno mieszkać więcej niż 400tys ludzi a nie jak teraz milion a po rekomendacjach 1,5 miliona
najwyżej ludzie się poduszą i dopiero wówczas dotrze do niektórych ,że takimi nieodpowiedzialnymi rekomendacjami robi się temu miastu krzywdę

Najlepszy jest denaturat .