https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zamiast nowego pasa, jest węższa jezdnia ulicy Wielickiej

Arkadiusz Maciejowski
Andrzej Banas / Polska Press
Urzędnicy poszli na rękę deweloperowi, choć ważna inwestycja w Podgórzu nie została zrealizowana w takim zakresie, jaki obiecywano mieszkańcom.

Pasażerowie MPK mogą w końcu korzystać z poszerzonego i bezpieczniejszego przystanku tramwajowego „Kabel”, w rejonie skrzyżowania ul. Wielickiej z Malborską. Samo skrzyżowanie nie zostało jednak przebudowywane tak, jak obiecywali urzędnicy miejscy. Zgodzili się bowiem, by deweloper (Sento), część zapowiadanych, bardzo ważnych prac wykonał dopiero za kilka lat.

Pierwsze roboty na ul. Wielickiej - na odcinku między wjazdem na boiska treningowe Cracovii a skrzyżowaniem z ul. Malborską - rozpoczęły się już połowie 2018 r. W zarządzie dróg wyliczali wtedy, co - na podstawie umowy z nimi - na własny koszt ma wykonać deweloper, który dostał zgodę na budowę bloków w tej okolicy.

W skrócie: miał poszerzyć, kosztem części jednej jedni, przystanek tramwajowy „Kabel” (w kierunku Bieżanowa). A jednocześnie - z drugiej strony dobudować - dodatkowy pas do skrętu z ul. Wielickiej w ul. Malborską. Mieli zyskać zarówno pasażerowie komunikacji miejskiej jak i kierowcy.

Od samego początku pojawiały się jednak problemy. Roboty powinny zakończyć się w 2018 roku, ale tak się nie stało. Urzędnicy, wśród powodów opóźnień wymieniali „braki w inwentaryzacji infrastruktury podziemnej”. A to początek kontrowersji.

W Zarządzie Dróg Miasta Krakowa informują, że już po podpisaniu pierwszej umowy, deweloper zwrócił się do nich z wnioskiem, by przeprowadzić to zadanie etapami.

- Argumentował m.in., że w związku z nowym planem zagospodarowania przestrzennego, zrealizuje budowę bloków w mniejszym zakresie - będą one miały mniejszą powierzchnię użytkową. W grę wchodziły też kwestie finansowe, by mógł najpierw sprzedać część mieszkań, by w ten sposób zdobyć dodatkowe pieniądze na przeprowadzenie prac drogowych - mówi Janina Pokrywa, wicedyrektor ZDMK.

Urzędnicy wysłuchali argumentów dewelopera i poszli mu na rękę. Zgodzili się, by na razie poszerzył tylko przystanek, a w ciągu maksymalnie czterech lat zbudował dodatkowy pas do skrętu w ul. Malborską. Teraz w zaskakujący sposób uzasadniają tę decyzję. „Gdybyśmy się upierali i wymuszali teraz budowę tego dodatkowego pasa, to mogłoby się to też skończyć tak, że koszty przerzucone zostałyby na mieszkańców Krakowa. W takim sensie, że musieliby zapłacić więcej za mieszkania w pierwszym etapie, które wybudował deweloper” - mówi wicedyrektor Pokrywa.

Efekt jest taki, że na skrzyżowaniu ul. Wielickiej z Malborską kierowcy mają do dyspozycji węższą jezdnię, niż przed rozpoczęciem robót.

- Faktycznie, po poszerzeniu przystanku tramwajowego o ponad metr, cała jezdnia właśnie o tyle jest węższa. Ale nadal będą na niej cztery pasy ruchu, po dwa w każdym kierunku. To, że są one nieco węższe, nie wpłynie negatywnie na odbywający się w tym rejonie ruch - przekonuje w ZDMK.

W firmie Sento nie odpowiedzieli na nasze pytania.

W rejonie wspomnianego skrzyżowania, kierowcy muszą liczyć się z „chwilowymi utrudnienia w ruchu” do końca tygodnia. Trwać będą jeszcze m.in. prace związane z likwidacją tymczasowego przystanku, na którym wysiadali i wsiadali pasażerowie, gdy poszerzany był podstawowy przystanek.

WIDEO: Trzy Szybkie. Monika Bogdanowska: Nigdzie nie spotkałam się z takim stanem miasta jak w Krakowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Przepraszam, czyli deweloper obiecał remonty, by dostać zgodę na budowanie bloków, a zaraz po podpisaniu umowy zaczął jęczeć, że nie ma hajsu i od razu się zgodzili, zeby przesunać to na lata? Jeśli w ogóle kiedyś to zrobi, a idiotka z urzędu kręci ze to z troski, bo deweloper podnioslby ceny za metr i chodziło jej o dobro mieszkańców... co to za hucpa. A paniusia słyszała o czyms takim jak wolny rynek i konkurencja?
S
Smutny mieszkaniec Krk
No czego chcecie przecież głosowali na Majchrowskiego a widzieli co robi przez ostatnich kilka kadencji .Polityka to straszne gówno . Majchrowski dogadał się z Koalicją i PiS przed wyborami dlatego nie wystawili pożądanego kandydata ,teren podzielili solidarnie niczym pas ziemi niczyjej otrzymując ciepłe posadki od Majchra on musi tak robić bo za ten burdel Krakowski to dawno by siedział.Teraz po wyborach wszyscy płaczą , pytam się czemu on znów wygrał ????????!!!!!!
G
Gość
Kiedy w końcu w tym mieście urzędnicy będą ponosić odpowiedzialność za to co robią?!
G
Gość
Ciekawe o ile został poszerzony ten przystanek. Bo z tego co widzę to dalej trzeba wchodzić na torowisko żeby ominąć ludzi tam stojących i czekających na tramwaj. Ciekawe też jest tłumaczenie urzędników skąd wzięło się opóźnienie w realizacji. Z tego co sobie przypominam, to chodnik został poszerzony wraz z wyłożeniem kostki w jakieś 2-3 tygodni, co z resztą czasu?!
G
Gość
Ciekawe ile z tysięcy osób stojących tam codziennie w korkach w obydwu kierunkach, kupi sobie mieszkanie w tym molochu?! Skoro urzędnicy tak dbają o dobro mieszkańców i troszczą się o to, żeby nie przepłacali za mieszkania, może niech dofinansują ich zakup. I tak dostają niemałe pieniądze od deweloperów za wydanie różnego rodzaju zezwoleń, więc mają z czego dopłacić.
G
Gość
gdy słoik rządzi Krakowem i jego przydupasy każdy najdrobniejszy skrawek wolnego terenu zostanie zabudowany, a płacić za przywileje

wszystkich znajomych królika będą płacić mieszkańcy Krakowa, przy

wmawianiu im , że za smog to jest spalanie węgla przez posiadaczy pieców a nie zakorkowane ulice rodem z XIX w. i wczesnego PRL-u , gdy zabudowano korytarze powietrzne XIX małego Krakowa na ówczesne standarty
G
Gość
co to za zmiany
J
Jacek
Potwierdza się stwierdzenie, że Krakowem rządzą deweloperzy. Przykre może któryś z urzędników musiałby dopłacić do zarezerwowanego mieszkania.
t
taki sobie gość
Czemu mnie to nie dziwi? Wpisuje się idealnie w koncepcję generowania zatorów, obniżenia bezpieczeństwa (wbrew temu co się niektórym wydaje) i wzrostu emisji spalin (tak właśnie działają przeszkody - konieczność hamowania, a potem rozpędzanie powoduje zwiększenie emisji). Widać, ktoś nie lubi mieszkańców.
T
Tax men
Powinno sie sprawdzic ile zieleni ma ta inwestycja, sklep ogrodniczy na działce sąsiedniej sie nie liczy... takie wały
K
Kórdwanóf
Czy przystanek został poszerzony? Sory, ale jak na moje oko jest dokładnie to samo co było, czyli nie udało się.
A
Adolf Hejter
i już tylko za to dyrektorek z byłego zikitu obecnie zdmk, oraz urzędnicy którzy podpisywali te umowy powinni natychmiast DYSCYPLINARNIE WYLECIEĆ NA ZBITĄ MORDĘ Z PRACY z wilczym biletem, żeby ich NIKT w Krakowie nigdy już nie zatrudnił. Dodatkowo do publicznej wiadomości powinny zostać podane ich imiona i nazwiska.
ż
żenua
jak zwykle WAŁY
G
Gość
Kraków po majchrosku.
C
Cynik
A za tych kilka lat remontu dalej nie będzie, bo miasto się obudzi z ręką w nocniku. Okaże się, że urzędasy podpisały umowę ze spółką celową do budowy inwestycji, a tej po rozwiązaniu próżno szukać, niczym wiatru w polu. Zakład? :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska