https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zastój na ulicy Igołomskiej. Mieszkańcy są zaniepokojeni

Arkadiusz Maciejowski
Taki marazm na ulicy Igołomskiej oglądają codziennie kierowcy i okoliczni mieszkańcy. Są oburzeni
Taki marazm na ulicy Igołomskiej oglądają codziennie kierowcy i okoliczni mieszkańcy. Są oburzeni Fot. Aneta Żurek
Urzędnicy przekonują, że na tej drodze wjazdowej do Krakowa prace zostaną niedługo wznowione

Piętrzą się kontrowersje wokół rozbudowy ulicy Igołomskiej. Mieszkańcy są coraz bardziej zaniepokojeni i oburzeni tempem prowadzenia prac. Urzędnicy miejscy zapewniają, że w najbliższym czasie tempo robót wzrośnie. W końcu otwarta ma zostać linia tramwajowa do Pleszowa.

Drugi etap rozbudowy newralgicznej ulicy Igołomskiej, którą codziennie do Krakowa wjeżdżają tysiące kierowców, rozpoczął się w pierwszej połowie 2017 roku. Na ponad siedmiokilometrowym odcinku - od ul. Giedroycia do skrzyżowania z ul. Brzeską - droga ma zostać poszerzona do dwóch pasów ruchu w każdym kierunku. Na całym modernizowanym odcinku powstaną też m.in. ścieżki rowerowe oraz zatoki i przystanki autobusowe.

Ten etap prac obejmuje również przebudowę torowiska tramwajowego w obrębie pętli tramwajowej „Pleszów” oraz torowiska wzdłuż ul. Igołomskiej.

Od kilku miesięcy kierowcy i okoliczni mieszkańcy skarżą się jednak na to, że na placu budowy bardzo rzadko można zobaczyć robotników. - Na budowie nadal widać okres zimowy, a pracowników brak. Linia tramwajowa do Pleszowa od kilku miesięcy stoi gotowa, a tramwaje nie jeżdżą - uskarżał się już w maju na naszych łamach jeden z mieszkańców. Od tamtego czasu niewiele się zmieniło.

- Nadal całymi dniami maszyny stoją nieruchomo - oburza się Patryk Małachowski, kierowca z Nowej Huty.

Tymczasem urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu przyznają eufemistycznie, że „w ostatnim czasie prace były mniej intensywne”. Tłumaczą to tym, że kolejne roboty wymagały zawarcia aneksu do umowy z wykonawcą. Już w trakcie realizacji inwestycji okazało się bowiem, że grunty położone wzdłuż kombinatu nowohuckiego są „o wiele mniej nośne” niż wynikało to z badań geologicznych z... 2010 roku. Zdaniem urzędników dało się to ustalić dopiero po ekspertyzie, wykonanej przez Politechnikę Krakowską. Wystąpili więc do Rady Miasta Krakowa o przeznaczenie dodatkowych pieniędzy - ponad 60 mln zł - na wzmocnienie podłoża pod jezdnią.

- Podczas ostatniej sesji (4 lipca - przyp. red.) Rada Miasta Krakowa zdecydowała o przyznaniu środków na roboty dodatkowe na ul. Igołomskiej. ZIKiT zakończył właśnie procedurę zlecenia tych robót, co pozwoli na wznowienie prac - informuje Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT. Co ciekawe, podkreśla również, że roboty związane z przebudową wspomnianej pętli i torowiska... już się zakończyły. Ale tramwaje wciąż nie mogą dojeżdżać do Pleszowa. - Jeszcze nie uzyskaliśmy zgody wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego o pozwoleniu na użytkowanie linii tramwajowej - przyznaje wprost Michał Pyclik. Wczoraj nie otrzymaliśmy informacji, kiedy wznowiony zostanie na tej trasie ruch tramwajowy. - Nie znamy jeszcze daty wydania pozwolenia, większą liczbę szczegółów będziemy mogli przekazać w poniedziałek -poinformowano nas w biurze prasowym ZIKiT.

Jak już podawaliśmy, niemal pewne jest, że cała inwestycja - która pierwotnie miała kosztować 145 mln zł - zaliczy poślizg. Przewidywano, że będzie gotowa z końcem przyszłego roku, ale ostatecznie zakończy się na wiosnę 2020 roku. Do tego czasu kierowców czekają więc utrudnienia.

Rozbudowa ul. Igołomskiej to tylko jedna z wielu inwestycji prowadzonych obecnie w Krakowie. Modernizowana jest chociażby al. Pokoju, na której tworzą się duże korki. Z kolei w najbliższy wtorek ma zostać przywrócony ruch tramwajowy na ul. Bieńczyckiej.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

FLESZ: Jak się zachować w czasie burzy?

Źródło: vivi24

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
Faktycznie, te plyty to jakis dramat...Za kazdym razem czlowiek mysli czy tym razem cos urwie, czy jednak nie. Kpina!
M
Mający ich dosyć
Frustracja na działania Zikitu nic nie da bo niewiele dawała przez całe rządy Majchrowskiego i jego bandy. Więc gdy pójdziemy do urn to nie zapominajmy co Zikit wyprawiał przy wszystkich ważnych remontach w Hucie – przy rondzie Czyżyńskim, Kocmyrzowskim, Placu Centralnym czy teraz Igołomskiej. W każdym z tych przypadków koszmarne obsuwy terminowe, totalna bezradność i wymówki. Nie zdążyli zacząć Kocmyrzowskiej ale pewnie też pojawiłyby się problemy rodem z kryminału. Teraz też te dodatkowe środki to znalazły się tylko dlatego że sitwa wystraszyła się smrodu przed samymi wyborami i tego że Huta może pogrążyć Majchrowskiego.
J
Jurek
Betonowymi płytami ułożonymi na objazdach powinien się zająć prokurator. Koło samochodowe można zakleszczyć wjeżdżając pomiędzy płyty. Przy prędkości przejazdowej 10km/h można uszkodzić zawieszenie.
P
Piotr
To zikit zlecił te poprzednie badania. Które okazały się lipą. Z resztą taka sama akcja jest z torowiskiem. na planach zikitu wszystko jest idealnie a w rzeczywistości instalacja odprowadzająca wodę jest całkowicie zniszczona. W obu przypadkach trzeba było zlecić dodatkowe prace, uzyskać finansowanie z miasta i podpisać umowy. Za całą tą sytuacją odpowiada zikit.
R
Robert
Przekręty i nic więcej.
h
henrk
Urzędasy chcą pokazać jacy są ważni. Inspektor decydujący o otwarci linii tramwajowej która jest od kilku miesięcy gotowa do eksploatacji, wozi cztery litery samochodem i teraz pewnie jest na wakacjach w ciepłych krajach. Co go mogą interesować problemy maluczkich. Linię tramwajową otworzy się z wielką pompą, wstęgami , księdzem, tuż przed wyborami, żeby ciemny lud wiedział komu zawdzięcza to wszystko. Może w końcu dziennikarze zaczną piętnować opieszałych urzędasów, pokazując ich mordy w mediach. Panowie inspektorzy, dyrektorzy, kierownicy, to osoby publiczne żyjące z naszych podatków. Trzeba gonić nierobów od koryta , skoro na nie nie zasługują !
r
rex
Najpierw w przetargu niską ceną dają później w aneksie odbierają resztę.
Ciekawe kto zlecił badania geologiczne i dlaczego wykonawcę takiego badania nie pociągnie się do odpowiedzialności.
K
Krakus
Wreszcie jakis madry napisal jak jest z igolomska ze nic nie robia a my jezdzimy po plytach i dziurach
O
Ola Boga
Uczeń Gierka w działaniu...
g
grzeg
Komunikacyjnie nie ma nic ważniejszego! Czy rządzący przypomną sobie, że północny Kraków istnieje?
B
Burmistrz Nowej Huty
a torowiska do Pleszowa nie oplaca sie otwierac bo mieszkancy beda chcieli tam tabor niskopodlogowy a ten jak wiadomo jest potrzebny panu pre-zydentowi w Krakowie zeby chwalic sie przed turystami.Natomiast do Huty wystarczy wyslac wraki E1 oraz c3 bo tam zapewne nikt niczego nie zauwazy.Czy na pewno?
J
Jurix
Za niedlugo wybory trzeba wybrac nowych lustig co pokazali zensiert nie nadaja so rzadzenia riboty stija od pol roku i nic
G
Gienia
To jest jakaś masakra. Rozwalić (inaczej nie da się tego określić) tak długą drogę i zostawić. Przecież tu nic od dłuższego czasu się nie dzieje! "Srodki zabezpieczające" budowę w zasadzie zanikły, więc dosyć, że utrudnienia, brud, to jeszcze niebezpiecznie! Ale tak to jest, urzędnicy KRAKOWSCY z nikim się nie liczą, zwłaszcza z mieszkańcami obrzeży MIASTA!!!
t
tom
Wybierzcie go to wam dokończy budowę ... za 4 lata...
G
Gość
Widać tam również jakikolwiek brak odpowiedzialności za oznakowanie robót. Żółte linie są całkowicie wytarte i łatwo tam w nocy lub przy trudnych warunkach pogodowych o wypadek.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska