Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krowa Dorotka to nie towar. Jej właścicielka potrzebuje naszej pomocy

Redakcja
Krowa Dorotka na widok swojej pani wyciąga szyję do drapania
Krowa Dorotka na widok swojej pani wyciąga szyję do drapania Ola Plizga
Minóżka - niepozorny potok zmienił się w niszczący żywioł. Do dziś w piwnicy Starszej Pani stoi woda, ganek grozi zawaleniem, a po sianie dla Dorotki zostało tylko wspomnienie i zapach stęchlizny. Proszę o pomoc dla dobrej kobiety, jej krowy i psiaków, które przygarnęła - pisze Magda Hejda.

Woda wdarła się do stajni i sięgała Dorotce po brzuch. Starsza Pani wezwała pomoc, udało się wyprowadzić krowę do sąsiada, który mieszka wyżej.

Siano zalane, a na ocalały kawałek łąki nie mogła wyprowadzić swojej ulubienicy, ponieważ woda zabrała mostek. Dla handlarzy Dorotka - stareńka krowa - pewnie ma niewielką wartość, dla opiekunki to po prostu przyjaciel. Chociaż coraz bardziej brakuje sił i grosza, nie wyobraża sobie, żeby poczciwą żywicielkę sprzedać do rzeźni.

Wolontariusze Fundacji "Dar Serca" po raz kolejny zakasali rękawy, wysprzątali stajnię, wyrzucili zniszczone siano, naprawili mostek. - Tylko tak mogliśmy pomóc - mówi Marta Toch. - Bo tak naprawdę, my oglądamy każdą złotówkę, ponieważ mamy na utrzymaniu trzydzieści bezdomnych psiaków, z których co najmniej dziesięć to rezydenci. Są stare, wymagają leczenia, takich psów nikt nie chce przygarnąć. Prawdopodobnie do końca życia zostaną z nami.

Bieda, nie zła wola

- We wrześniu ubiegłego roku gmina Iwanowice poprosiła nas o interwencję. Dostali zgłoszenie o wychudzonych psach. Okazało się, że starsza kobieta, która nie potrafi przejść obojętnie obok biedy zwierząt i sama żyje w wielkiej biedzie, przygarnęła osiem bezdomnych psów i dzieli się z nimi tym co ma. A ma niewiele. Piec jest tylko w kuchni, w domu nie ma ciepłej wody. Zaczęliśmy przywozić jedzenie opiekunce i czworonogom- mówi Marta Toch.

- Wysterylizowaliśmy wszystkie suki, gmina Iwanowice pokryła koszty zabiegów. W październiku kobieta miała zawał serca, ale zanim zabrało ją pogotowie zatelefonowała do wolontariuszki: nie zamykam domu, bo w środku są psy, a w stajni Dorotka. Błagam, dajcie im jeść! Najstarszy i najbardziej schorowany psiak Sasza do dzisiaj rezyduje w domu jednej z wolontariuszek. Znaleźliśmy też nowych opiekunów dla najmłodszej suczki. Dzięki pomocy Czytelników "Gazety Krakowskiej" kupiliśmy węgiel na zimę, siano dla Dorotki, udrożniliśmy komin, a psiaki, których opiekunka nie miała za co leczyć, zawieźliśmy do lekarza. Ktoś podarował poduszkę, kołdrę i ciepłe ubrania. Ktoś przywiózł konserwy, cukier, makaron, mleko, karmę dla psów. Dzięki ludziom dobrej woli przetrwali zimę - dodają.

Wiosenne wody

Starsza Pani myślała - przyjdzie wiosna i będzie lżej. Ale z wiosną przyszła woda. Starsza Pani jest coraz bardziej bezradna. Nie naprawi szkód, nie kupi siana. Głodowa emerytura z trudem wystarcza na jedzenie, lekarstwa, opłacenie mediów. Mimo to mówi - Dorotki do rzeźni nie oddam.

A ja znowu proszę Państwa o pomoc, bo w świecie, traktującym zwierzęta gospodarskie jak towar, który wegetuje w "fabrykach" mięsa lub mleka i ogląda słońce tylko raz - w drodze na śmierć, taka relacja jest ewenementem. Dla starszej kobiety Dorotka to nie towar, ale żywe stworzenie, które ją poznaje, wyciąga szyję do drapania. I chociaż krowa nie przynosi już zysku, daje radość, a ze strony człowieka zawsze może liczyć na trochę siana i miejsce w stajni. Osoby, które mogą pomóc w naprawieniu szkód wyrządzonych przez wodę i przeznaczyć parę złotych na siano i słomę, podarować karmę dla psów,

prosimy o kontakt z Fundacją "Dar Serca" tel. 882 180 526 lub wpłaty na konto Fundacji "Dar Serca" 78 1030 0019 0109 8530 0011 7544 z dopiskiem "Dorotka".

Psiaki od miesięcy są na utrzymaniu wolontariuszy. Opiekunka jest skłonna rozstać się z najmłodszymi czworonogami. Ma świadomość, że coraz bardziej ubywa jej sił, wie, że dobrymi chęciami nie napełni psiej miski. Zajmowanie się stadkiem zwierząt jest dla niej coraz trudniejszym wyzwaniem.

Jeśli możecie przygarnąć Sroczkę, Drukiego albo Penny dzwońcie - tel. 882 180 526.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska