https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krynica. Czy burmistrz i jego zastępca popełnili plagiat?

Tomasz Wołowiec (z lewej) i burmistrz Dariusz Reśko, których monografię analizują teraz specjaliści
Tomasz Wołowiec (z lewej) i burmistrz Dariusz Reśko, których monografię analizują teraz specjaliści Małopolskie TV zrzut ekranu
Krynicki opozycjonista zbiera dowody na plagiat, który mieli popełnić burmistrz i jego zastępca. Publikację doktorów Dariusza reśki i Tomasza Wołowca przeanalizują recenzenci z WSB-NLU.

Paweł Maślanka, krynicki opozycjonista, otrzymał od burmistrza Dariusza Reśki publikację, którą napisał wspólnie ze swoim zastępcą Tomaszem Wołowcem z adnotacją: "Z najlepszymi pozdrowieniami, być może do wykorzystania".

Wykorzystał ją wpisując w wyszukiwarkę internetową trudny tytuł: "Model regulacyjny corporate governance w spółkach skarbu państwa".

Wyszukiwarka pokazała, że opracowanie o takim samym tytule przygotował w 2009 r. dla Ministerstwa Skarbu Państwa dr hab. Igor Postuła z Uniwersytetu Warszawskiego. Zostało ono wykorzystane w wydawnictwie zatytułowanym: "Raport o przekształceniach własnościowych w 2007 roku".

Pożyczyli tytuł i zawartość
- Zdziwił mnie ten zbieg okoliczności i ciekawość wzięła górę nad lenistwem. Zacząłem więc porównywać obie publikacje - mówi Paweł Maślanka. - Oprócz tytułu również treść obu publikacji wygląda niemal identycznie. Skala zapożyczeń jest porażająca, a co więcej, dr Reśko i dr hab. Wołowiec w bibliografii do swojej pracy nie powołują się na publikację ministerstwa - dodaje zdziwiony.

Podejrzewając, że mogło dojść do plagiatu, Paweł Maślanka swoimi przypuszczeniami podzielił się z dr. Dariuszem Woźniakiem, dziekanem Wydziału Nauk Społecznych i Zarządzania Wyższej Szkoły Biznesu-National Louis University w Nowym Sączu, która to w 2010 r. wydała rzeczoną monografię naukową autorstwa burmistrza Krynicy i jego zastępcy. - Zajmujemy się tą sprawą, choć minie jeszcze trochę czasu, zanim wydamy opinię - zapewnia dr Dariusz Woźniak. - Nasi recenzenci porównają obie publikacje i ocenią, czy i w jakim stopniu doszło do zapożyczeń treści - dodaje.

Dziekan zaznacza, że sprawa jest skomplikowana, bo o możliwości popełniania plagiatu uczelnię poinformowała osoba trzecia, a nie właściciel praw autorskich. Przepisy w tej kwestii nie są precyzyjne. - Gdyby się okazało, że mamy do czynienia z plagiatem, to uczelniana komisja etyki postanowi, co dalej z tą sprawą zrobić - zaznacza. Dziekan podkreśla też, że od semestru 2013/2014 Wołowiec nie jest wykładowcą WSB. Na uczelni pracuje tylko dr Dariusz Reśko.

Burmistrzowie idą do sądu
- Stek kłamstw i bzdur. Wchodzę z panem Maślanką na drogę sądową - nie kryje oburzenia dr hab. Tomasz Wołowiec, wiceburmistrz Krynicy i odmawia komentarza na temat plagiatu.

W podobnym tonie wypowiada się dr Dariusz Reśko. Burmistrz poinformował nas, że zlecił prawnikowi przygotowanie pozwu o naruszenie dóbr osobistych przez Pawła Maślankę. - Mam pełną świadomość tego, że jestem osobą publiczną i ataki na mnie to norma. Ale pomówienie o plagiat jest przesadą - stwierdza. - Plagiat trzeba udowodnić, od tego są odpowiednie organy, jak prokuratura czy sąd. Tymczasem pan Maślanka feruje wyrok przed nimi - mówi.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
erwin
Szanowna redakcjo!!!!!!!!!!!! W języku polskim nazwisko pisze się z dużej litery!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A
AlkoMat
Nobel dla byłego już konstytucyjnego ministra za prawdomówność i rzeczowość, bo jakże inaczej skoro jakiś lokalny opozycjonista(czytaj zwykły obywatel) potrafi zrobić więcej niż będący osobami publicznymi: dziekani, policjanci, prokuratorzy, sędziowie czy też agenci służb specjalnych.

Zapewne nie tylko dla pana dziekana sprawa jest nader skomplikowana, bo o możliwości popełniania plagiatu uczelnię poinformowała osoba trzecia, a nie właściciel praw autorskich.

W tym naszym teoretycznym państwie do natychmiastowej odpowiedzialności może być pociągnięty tylko ubezwłasnowolniony schizofrenik, który zapomniał przed zjedzeniem zapłacić za wafelek o wartości 0,99 PLN, a nie jakiś burmistrz, jego zastępca albo i obaj na raz za plagiat cudzej pracy.

Osobiście bym zaczął nie od plagiatu, a sprawdzenia wyników badań alkomatem, w/w jako kierujących pojazdami mechanicznymi.
a
andek
Na zlecenie dariusza Resko w nocy z soboty na niedziele podpalono samochód Panie reśko piszę celowo z małej litery naziwsko pana jest to uwłaczające osobie z wyższym wykształceniem posługiwaniu się metodami mafijnym
S
Studnia glupoty
Wolek, reksio psie pomielony razem z buda. MAMY CIĘ!!!!!!!! :-)
@@@@
Ja myśle,że odpowiednie służby powinny zbadać sprawę esemesów wysyłanych przez Tomasza S to irytuje mieszkańców i nie ma jasnej odpowiedzi lub zarzutu jak to było.
e
edek
pan Maślanka odgrywa się za wyrwany stołek z pod tyłka,jeżeli zwolnili go za nic to dlaczego nie poszedł do sądu widocznie miał coś za uszami a teraz szuka jak komu koło tyłka zrobić bo z innym kandydatem na krzesło nie wlazł to teraz w opozycji działa do następnych wyborów
c
chłop sobie kpi
Paweł podpalili ci samochód a ty tak namiętnie komentujesz na portalach? Oj chłopie chłopie a jak wierzyciele ???
d
dyzma
"Osoba, która „składała” książkę po prostu popełniła błędy w formatowaniu i pomyliła pliki" -mówi Tomasz Wołowiec. Toż to normalna kpina z ludzi! Ale podobno arogancja kroczy przed upadkiem.
x
xxxxxxx
a może Pan Paweł opowie o wierzycielach swoich/??? Ucho się urwało pora Paweł powodzenia życzę w sadzie na salach sądowych
g
gość
Panowie już wcześniej zapowiadali, że skierują pozew do Sądu przeciwko redakcji Czas Krynicy. I co? I nie skierowali! I teraz też liczą na to, że sprawa za jakiś czas przycichnie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska