Krzysztof Kozik od prawie 10 lat jest radnym powiatowym, od 22 lat udziela się jako związkowiec w Związkach Zawodowych „Kontra” w libiąskiej kopalni „Janina”.
Teraz Kozik będzie pełnił jeszcze jedną funkcję, bo znalazł zatrudnienie w Kompani Węglowej. Został tam wiceprezesem zarządu. Nieoficjalnie mówi się, że nową posadę zawdzięcza bliskiej znajomości z premier Beatą Szydło.
Nie da się ukryć, że znają się od wielu lat. Działają w tej samej partii politycznej, czyli Prawie i Sprawiedliwości. Beata Szydło mocno wspierała Kozika w 2014 r., gdy kandydował na burmistrza Libiąża oraz gdy startował na posła w 2011 i 215 r.
Uwiecznia to m.in. kilka fotografii z panią premier, które Kozik umieścił na swoim profilu społecznościowym Facebook.
Choć niektórych kole w oczy, że Kozik mógł awansować dzięki tej znajomości większość jego kolegów z rady powiatu, ale też związkowców z Janiny ma o nim bardzo dobre zdanie.
Jest absolwentem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ma tytuł: „Górnik Eksploatacji Podziemnej”.
Jego kompetencje zachwala też burmistrz Libiąża Jacek Latko z Platformy Obywatelskiej. - Znamy się od bardzo dawna, jeszcze z czasów, gdy sam pracowałem na kopalni - wyznaje Latko. Uważa, że Kozik jest doskonałym fachowcem i zna się zarówno na górnictwie, jak i pracy związkowca, społecznika.
- Jest rzeczowy i niezwykle skuteczny - zaznacza burmistrz Libiąża. W samych superlatywach o Koziku mówi jego przełożony ze Związków Zawodowych Kontra w Janinie, Mirosław Lipowski.
- To ja w 1994 r. go wypatrzyłem i ściągnąłem do związków. Sprawdził się idealnie - zachwala Lipowski. Dodaje, że jakoś nie zamierza ubolewać z powodu jego przejścia do Kompani Węglowej.
- On nadal jest związkowcem, a to łączy wszystkie spółki górnicze. Nie ma tutaj konkurencji - zaznacza szef “Kontry”. Przypomina, że Kozik jest członkiem władz krajowych tego związku.
Wśród radnych i pracowników kopalni są i tacy, którzy z zawiścią komentują awans kolegi. - PiS ciągnie w górę swoich żołnierzy. Jakby nie znajomość partyjna nikt nie brałby go nawet pod uwagę - komentuje anonimowo jeden z samorządowców.
Jak zaznacza sam zainteresowany został oddelegowany do zarządu, a wcześniej był członkiem rady nadzorczej w Kompanii Węglowej. Teraz będzie zastępował prezesa zarządu przez trzy miesiące do czasu wyboru nowego zarządu. O tym czy zostanie na dłużej zdecyduje konkurs.
W nowym zarządzie spółki jest także Leszek Słaboń - prezes oraz wiceprezes Andrzej Tor.
- Wiem, że przede mną dużo pracy, ale nigdy nie bałem się wyzwań - mówi Kozik. Podkreśla, że nowa Kompania Węglowa dopiero się tworzy. Teraz to tylko pozostałość z dawnej spółki. Większość jej majątku, czyli 11 kopalń przejęła wyodrębniona z niej Polska Grupa Górnicza. Obecnie Kompania Węglowa ma ok. 3 tys. pracowników, a miała blisko 50 tys.
W Kompanii zostało 10 spółek zajmujących się głównie sprawami związanymi z zagospodarowaniem mienia, remontami, ochroną oraz turystyką.
Jak w piątek mówił Kozik nie ma nawet swojej siedziby, bo biurowiec w Katowicach, gdzie dotychczas urzędowano trzeba będzie opuścić. Nie działają też strony internetowe spółki.
Kozik dopiero w tym tygodniu ustali co z pracą w Janinie. Liczy, że uda mu się na najbliższe trzy miesiące wziąć urlop bezpłatny. Nie wie też, czy będzie w stanie pogodzić prezesowanie z pełnieniem mandatu radnego, ale wierzy, że jednak tak.
