Nie kryje poza tym, że za decyzją stoją pewne kalkulacje, bowiem jako nauczyciel matematyki jego zarobki będą bardziej adekwatne do czasu poświęcanego pracy, niż ma to miejsce teraz. Zwłaszcza, że zmieniły się przepisy dotyczące chociażby dyrektorskich urlopów wypoczynkowych skracając je do 35 dni.
- Etat nauczyciela to 18 godzin pracy tygodniowo, a jako dyrektor pracuję 40 i więcej. Bywa, że włączy się alarm i przyjeżdżam do szkoły o godz. 22.30, aby go wyłączyć. Tego nikt nie widzi, nie ewidencjonuje, a przecież angażuje to mój czas. Owszem, można pracować dla idei, ale pieniądze też są ważne - mówi Jerzy Cachel i podaje swoje zarobki, które w tej chwili wynoszą 6142 zł 82 gr. brutto plus 442 zł 30 gr. brutto za nadgodziny wypracowane jako nauczyciel matematyki.

Tych ostatnich, jak dodaje, zgodnie z nowymi przepisami, od września br. nie mógłby mieć.Podaje też, za danymi z ministerstwa, średnią pensję nauczyciela dyplomowanego. To 5065 zł 37 gr. brutto. - Jak widać, różnica między pensją nauczyciela, którego ograniczenia nadgodzinowe i urlopowe nie dotyczą, a moją dyrektorską, nie jest duża, bo to nieco ponad 1000 zł - mówi.
- Myślę, że ostatnich 15 lat nie zmarnowałem i zrobiłem to co chciałem, czyli doprowadziłem do budowy hali sportowej i do rozpoczętej już rozbudowy szkoły. Tym bardziej, ponieważ inwestorem jest powiat, chciałbym podkreślić, że moja decyzja nie jest skierowana przeciwko niemu, bo współpraca z powiatem zawsze układała się bardzo dobrze. Nie ma ludzi niezastąpionych, a ja naprawdę lubię uczyć matematyki.
W końcówce tego roku kalendarzowego i w roku przyszłym w szkole będzie sporo się działo. Na koniec br. planowane jest zakończenie prac przy budowie nowego budynku, który będzie mieścił szkolne pracownie informatyczne. Poza tym, zbliża się jubileusz 80-lecia powstanie szkoły ufundowanej przez pochodzącego z Myślenic posła i senatora II RP Andrzeja Średniawskiego.
Powiat na razie nie podjął decyzji co dalej i czy będzie ogłoszony ponownie konkurs. Jak informuje wicestarosta Tomasz Suś, ma ona zapaść niebawem.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
