
Kiedy nie można odebrać dnia wolnego?
Zgodnie z polskim prawem za każde święto, które przypada w sobotę, można odebrać sobie jeden dzień wolny. Niestety tej zasady nie stosuje się w przypadku świąt, które przypadają w niedzielę. A to oznacza, że jeżeli dzień ustawowo wolny wypada w niedzielę, nie można wziąć urlopu za taki dzień w tygodniu.

Dlaczego 12 listopada mamy mieć wolne?
Ponieważ w 2018 roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę, parlamentarzyści postanowili wydłużyć nam wolne o jeszcze jeden dzień. Błyskawicznie przygotowali projekt nowej ustawy, a w nocy 23 listopada okazało się, że 12 listopada, dzień po Narodowym Święcie Niepodległości, prawdopodobnie będziemy mogli pozostać w domach. Intencją ustawodawców jest umożliwienie Polakom wzięcia udziału w uroczystych obchodach odzyskania niepodległości i zapewnienie im czasu na spokojny powrót do domu. Pytanie, czy to dobry pomysł, skoro musimy pracować w Wielki Piątek?

Kto ma pracować w poniedziałek 12 listopada?
Ustawa przyjęta przez Sejm nie obejmuje pracowników aptek, szpitali oraz ambulatoriów. Mimo że w poniedziałek 12 listopada Polakom ma przysługiwać wolne za 11 listopada, sklepy pozostaną tego dnia otwarte. „W dniu 12 listopada nie obowiązują zasady dotyczące ograniczenia handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w placówkach handlowych w niedziele oraz święta, o których mowa w ustawie z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni” – zdecydowali ustawodawcy. Wolnego nie dostaną również funkcjonariusze służb mundurowych czy osoby pracujące w transporcie publicznym.

Co dodatkowy dzień wolny oznacza dla pracodawców?
Powód do zmartwienia mogą mieć pracodawcy. Poniedziałkowy odpoczynek będzie ich sporo kosztować. Ustawa wprowadzająca wolne 12 listopada spotkała się z negatywnym przyjęciem wśród przedstawicieli czołowych organizacji zrzeszających przedsiębiorców. Pracodawcy RP i Konfederacja Lewiatan zauważyły, że wprowadzenie przepisów ze skróconym, trwającym niecały miesiąc okresem vacatio legis, oznacza brak czasu na przygotowanie się do nowych realiów przez firmy.
Monika Smulewicz, partner w Grant Thornton, wskazuje na jeszcze inne konsekwencje tak niespodziewanych zmian w prawie: przedsiębiorstwa muszą wprowadzić nowe normy oraz harmonogramy czasu pracy, a także –zmienić kwoty stanowiące ekwiwalent urlopu. Te ekwiwalenty, które zostały już wypłacone w danym roku rozliczeniowym, trzeba policzyć od nowa, a w niektórych przypadkach – wypłacić pracownikom wyrównanie.