FLESZ - Polacy nie mają oszczędności

Młody mężczyzna na jednym z serwisów internetowych zamieścił ogłoszenie o tym, że poszukuje pracy. Wkrótce skontaktowała się z nim osoba z „niemieckiego” numeru i przedstawiła mu ofertę pracy kuriera. Rzekomy pracodawca pilnie potrzebował pracownika, ponieważ jak tłumaczył, osoba, którą zatrudniał, zachorowała i nie mogła wykonywać swoich obowiązków.
- 21-latka skusiła ta oferta, ponieważ miał za nią otrzymać wysokie wynagrodzenie, natomiast nie wzbudziło jego podejrzeń to, że praca ta miała być wykonywana „na czarno”. Jak zapewniał „pracodawca”, dzięki temu mieli uniknąć płacenia podatku. Jedyne na czym zależało mężczyźnie oferującemu 21-latkowi zajęcie była znajomość topografii Krakowa - mówi Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Pierwsze zadanie dla 21-latka polegało na odebraniu od krakowskiej seniorki pieniędzy, które miały być zapłatą za koce, które odebrała już wcześniej. Ważną informacją dla nowego kuriera było to, że kobieta z uwagi na swój wiek i stan zdrowia obawiała się kontaktów w związku z panującą epidemią i aby uniknąć kontaktu z kimkolwiek, miała przekazać pieniądze wyrzucając je przez balkon.
Finalnie okazało się, że młody mężczyzna został wykorzystany przez oszustów, którzy metodą „na policjanta” próbowali od 80-latki wyłudzić 40 000 zł.