
Artiz Aduriz (Hiszpania) – Nie ma Diego Costy, więc jego szanse na grę rosną. Ma za sobą udany sezon. Dla Athletic Bilbao strzelił w lidze hiszpańskiej 20 goli. To jeszcze raz tyle, ile Fernando Torres dla Atletico Madryt. Może to tłumaczy, dlaczego jeden na Euro pojedzie, a drugi nie.

Arkadiusz Milik (Polska) – Bardzo się rozwinął przez ostatni sezon. Dla Ajaksu Amsterdam zdobył łącznie 24 bramki (w lidze, krajowym pucharze i w Lidze Europy). W kadrze też brylował – wystarczy wspomnieć choćby gola z Niemcami czy ze Szkocją. Bukmacherzy może i nie widzą go w roli faworyta do zdobycia korony króla strzelców Euro, ale za to biorą pod uwagę, że jest w stanie sprawić niespodziankę.

Wayne Rooney (Anglia) – To pewnie będzie dla niego ostatnie Euro w karierze. Czy pożegna się godnie? Według nas są na to spore szanse. Chociaż w Premier League nie trafiał na potęgę, to jednak umiejętności nie zatracił. W eliminacjach do francuskiego turnieju zdobył 7 bramek. Łącznie dla reprezentacji ma ich 51 (przy 109 występach).

Gareth Bale (Walia) – Posiada niemałe umiejętności, o czym wielokrotnie zaświadczył w Realu Madryt. Problem polega na tym, że występuje w przeciętnej reprezentacji. W pojedynkę może nie zdziałać zbyt dużo. Dlatego nie jest faworytem do zdobycia tytułu najlepszej strzelby turnieju. Gdyby tylko miał lepszych pomocników, to pewnie byłoby zupełnie inaczej – jak w lidze hiszpańskiej, w której dla Realu Madryt strzelił 19 goli.