
Artiom Dziuba (Rosja) – Będzie czarnym koniem? Kto wie, czas pokaże. W eliminacjach zdobył 8 bramek, w lidze rosyjskiej 15, a w Lidze Mistrzów 6.

Marc Janko (Austria) – Kiedyś w jednym sezonie potrafił nastrzelać nawet 39 goli. I to nie w byle jakiej lidze, tylko w holenderskiej. Na Euro będzie nawet o jedną trzecią tego dorobku ciężko. Z silną Austrią postara się jednak namieszać. W eliminacjach zdobył dla niej 7 bramek.

Anthony Martial (Francja) – To wielka nadzieja francuskiej piłki. Powoli rozkwita w Manchesterze United. W debiutanckim sezonie 11 razy wpisał się na listę strzelców.

Graziano Pelle (Włochy) – Tym, którzy ligi angielskiej nie śledzą zbyt rozważnie, to nazwisko wiele nie mówi. A powinno! W Southampton jest na ustach każdego fana. Tam bowiem Włoch imponuje swoimi umiejętnościami – w sezonie trafił 11 razy. Może na Euro zaskoczy jak przed laty Grek Angelos Charisteas?