Ojciec z Kęt obraził się na dzieci i porzucił je w lesie koło Libiąża
36-letni mieszkaniec gminy Kęty w sobotę (2 lipca br.) odebrał od byłej partnerki ich wspólne dzieci i pojechał z nimi "na wycieczkę". Samochód zaparkował przy ulicy Chrzanowskiej w Libiążu. Na parkingu leśnym próbował „wyciągnąć” od swoich dzieci - w wieku 16 i 11 lat - prywatne informacje.
Dzieci z uwagi na nerwowe zachowanie ojca, z powodu stresu, nie potrafiły i nie chciały z nim rozmawiać. Po chwili mężczyzna odjechał z parkingu zostawiając na nim pociechy. Dużą odpowiedzialnością wykazała się nastolatka, która postanowiła szukać pomocy dla siebie i brata kierując się w stronę centrum miasta Libiąża.
Dwoje płaczących, przerażonych zachowaniem ojca nastolatków, zauważył policjant z Oddziału Prewencji w Krakowie, który tam spacerował. Natychmiast się nimi zaopiekował i powiadomił służby celem wyjaśnienia okoliczności całego zdarzenia.
Rodzeństwo bezpieczne i objęte opieką odebrała od policjantów mama. Skandalicznym zachowaniem mieszkańca gminy Kęty wobec swoich dzieci zajmie się Sąd Rejonowy w Chrzanowie Wydział Rodzinny i Nieletnich oraz Komisariat Policji w Libiążu.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Aisza Markiewicz z tytułem I Wicemiss Województwa Małopolskiego 2022
- Kierowca, który zabił kobietę na przejściu dla pieszych w Libiąż był pijany
- Kultowe lokale i imprezownie w Chrzanowie. Tych miejsc już nie ma
- MKS Trzebinia wyjdzie na prostą, czy zostanie zlikwidowany? Gorące lato dla futbolu
- Tragedia w Chrzanowie. Mąż zabił żonę nożem. Policja siłą weszła do mieszkania
- Obwodnica Olszyn i Jankowic coraz bliżej. Podpisano umowę
FLESZ - 5-dniowy tydzień pracy odejdzie do lamusa?
