Gdy zrezygnowano z nazwy "Solidarności", Zarząd Powiatu Limanowskiego zaproponował nadanie mu imienia Józefa Becka. W historii było jednak dwóch mężczyzn związanych z regionem o takim imieniu i nazwisku i każdy zasłużył się ojczyźnie.
W uchwale Rady Miasta Limanowa, jednogłośnie popierającej wniosek Zarządu Powiatu, nie jest sprecyzowane, o którego Becka chodzi.
Jedni twierdzą więc, że chodzi tu o Józefa Becka seniora - społecznika i samorządowca, który Limanowej poświęcił całe swoje życie. Inni zarzekają się, że mowa jest o jego synu, także Józefie Becku - polityku, dyplomacie, bliskim współpracowniku Józefa Piłsudskiego, pułkowniku dyplomowanym Wojska Polskiego.
O różnicy zdań starostwa i radnych miejskich informowała ogólnopolska telewizja. W prezentowanym w programie informacyjnym materiale przewodniczący Rady Miasta, Ryszard Kumla, mówi o Becku juniorze, natomiast Jan Puchała, starosta limanowski, o seniorze. Nagłośnienie sprawy przez media sprawiło, że samorządowiec ostrożniej zabiera głos w dyskusji.
- Myślę, że dojdziemy do konsensusu, bo obaj panowie mają ogromne zasługi. Rondo może mieć więc imię dowolnego z nich - mówi Jan Puchała. Rudolf Zaczyński, zastępca burmistrza Limanowej, wątpliwości nie ma. - Chodziło oczywiście o Józefa Becka juniora. Szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł, żeby w nazwie zamiast imienia pojawiło się na przykład "minister" - żałuje dzisiaj Rudolf Zaczyński.