Na pięknym lipnickim Rynku w południe nie ma ani jednej żywej duszy. Szymon Kawalec, miejscowy pszczelarz, który od 1966 roku produkuje też tradycyjne lody, przekonuje, że to nic nadzwyczajnego.
- Wyludniło się to nasze centrum strasznie. W zasadzie tylko w Niedzielę Palmową tętni życiem - podkreśla. Jego zdaniem pomysł przywrócenia Lipnicy Murowanej praw miejskich, o którym mówi się ostatnio coraz częściej, może przyczynić się do ożywienia tej miejscowości, ściągnięcia tu turystów, ale też nowych mieszkańców.
- Jednak ten zabieg nie wystarczy. Trzeba nam tu jakiegoś dużego zakładu, który da ludziom pracę, ale też zalewu, gdzie będą mogli odpocząć po jej zakończeniu - podkreśla.
Prezydent podpowiada
To, że Lipnica Murowana powinna postarać się o odzyskanie praw miejskich, kilka tygodni temu zasugerował przedstawicielom samorządu prezydent Andrzej Duda, jeden z gości Niedzieli Palmowej.
- Odniósł się do obchodzonej w tym roku 690 rocznicy nadania Lipnicy Murowanej praw miejskich - tłumaczy wójt Tomasz Gromala.
Prezydent podpowiedział, że dobrze by było, gdyby na przypadającą za dziesięć lat okrągłą rocznicę tego wydarzenia wieś odzyskała prawa utracone w 1934 roku w wyniku reformy administracyjnej kraju.
- Przecież patrząc na to z historycznego punktu widzenia, ponad 600 lat była miastem, a tylko 82 nim nie jest - przekonuje wójt Gromala.
Sprawą ewentualnego odzyskania praw miejskich radni zajmą się w najbliższych tygodniach. - Wcześniej jednak musimy sprawdzić, czy jest to możliwe z prawnego puntu widzenia. Lipnica liczy bowiem 800 mieszkańców, miasto powinno ich mieć 2000 tysiące. Być może w tej materii uda się nam uzyskać odstępstwo - zastanawia się Tomasz Gromala.
Głos mieszkańców
Wójt przekonuje, że najważniejszy głos w tej sprawie będzie należał do samych mieszkańców. To oni będą musieli zdecydować czy tego chcą, czy też nie. Jak na razie zdania na ten temat są podzielone. Stanisław Paprota, prezes Podgórskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Społecznego w Lipnicy Murowanej uważa, że taka zmiana może wyjść tylko na dobre.
- To szansa na lepszą promocję i pokazanie się. To także możliwość lepszej dystrybucji informacji z tego terenu - mówi.
W podobnym tonie wypowiada się także 18-letnia Monika Wilk. - Lipnica jest piękna, ma swój klimatyczny Rynek, wspaniałe zabytki. To wszystko może być jeszcze bardziej wyeksponowane w mieście - podkreśla. - Poza tym to zawsze lepiej mieszkać w mieście niż na wsi, to prestiż - daje.
Lepiej nie zmieniać
Zdania tego nie podziela 71-letni pan Wojciech, rodowity lipniczanin.- Dobrze mi tak jak jest, po co to zmieniać , moim zdaniem do niczego dobrego to nie doprowadzi - mówi.
Na zmiany krzywo patrzą także nauczyciele, którzy w tym momencie do pensji mają doliczany dodatek wiejski. Nie chcą zmian, bo boją się, że pociągnie to za sobą spadek wynagrodzenia. Jest także grupa osób, która mówi „nie” ze względu na możliwy wzrost podatków. W miastach są wyższe niż w gminach.
- Takich zmian nie trzeba się bać - uspokaja jednak wójt Gromala, nawet jeżeli Lipnica stanie się miastem, to i jak będzie połączona z gminą wiejską. Podatki więc nie wzrosną - zapewnia. A
ą