Od kilku miesięcy we wsi nie zatrzymują się autobusy kursujące między Krakowem i Zakopanem. Latem ubiegłego roku zrezygnowały z tego ostatnie linie, bo jedna zrobiła to już wiele lat wcześniej.
Nie pomogła nawet rezygnacja przez gminę z pobierania opłaty za korzystanie z przystanków. - Wtedy nie byłoby problemu, bo zostali inni przewoźnicy i oferta była na tyle bogata, że zaspokajała potrzeby mieszkańców - mówi Krzysztof Marszałek z Urzędu Gminy Lubień.
I właśnie ci ostatni, w minione wakacje zmienili rozkłady jazdy rezygnując w nowych z przystanków przy starej zakopiance w Lubniu. Argumenty były takie, że stałych klientów w tej miejscowości jest mało i nie opłaca im się tu wjeżdżać, szczególnie, że tracą czas na trasie ze względu na budowę węzła w Poroninie i mostu w Białym Dunajcu.
- Nie bronię przewoźników, ale rozumiem ich argumenty. Z drugiej strony, rozumiem argumenty mieszkańców i ich bronię - mówi Paweł Żurek, sołtys Lubnia, dodając, że choć trudno zmusić prywatnego przedsiębiorcę do czegokolwiek, to trzeba starać się o to, żeby wrócili do obsługi tych przystanków.
Chodzi o to, że są mieszkańcy, którzy chętniej korzystali z wygodniejszych, bo większych i wyposażonych w klimatyzację, autobusów. Poza tym, że był wybór, było też łatwiej wydostać się ze wsi, bo kursy były częstsze. Teraz zostały tylko busy.
Gmina napisała w tej sprawie do przewoźników autobusowych już jesienią. Wczoraj przyszła odpowiedź. Przewoźnik ubolewa, ale nie daje nadziei na przywrócenie obsługi tych przystanków. Jak tłumaczy, z analiz wynika jednoznacznie, że wpływa to na opóźnienia przejazdu, na jakie ni e może sobie pozwolić, bo musi trzymać się rozkładu. Drugi argument, jaki podaje, to mała liczba osób korzystających z tych przystanków.
- Problemem jest też to, że przy zmianie rozkładu jazdy przez przewoźnika nikt nas nawet nie zapytał o zdanie, a przecież to my jesteśmy żywotnie zainteresowani tym, czy autobusy u nas będą się zatrzymywały, czy będą nas omijały. Prawo jest jednak tak skonstruowane, że opinię wydaje powiat - mówi Krzysztof Marszałek i dodaje, że mieszkańcy Lubnia nigdy nie wnosili zastrzeżeń co do cen biletów w liniach autobusowych, chwalili sobie za to komfort jazdy i wysoką kulturę kierowców.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ: