- Poznaliśmy się w najbardziej romantycznym miejscu na świecie, czyli w Wenecji. To rodzinne miasto męża - opowiada pani Zuzanna. Damiano w Roczynach już zdążył się zaaklimatyzować, chociaż początki były niezwykle trudne.
- Zima, brak spaghetti i prawdziwej, włoskiej pizzy działały na męża nieco depresyjnie - przyznaje pani Zuzanna. Polsko-włoskie małżeństwo jednak nie narzeka, ba, twierdzą nawet, że dzięki tym trudnościom Damiano odzyskał twórczą wenę.
- To bardzo ważne, bo mąż jest artystą-malarzem, a wszystkie emocje te złe i te dobre są dla niego inspiracją - wyjaśnia żona. Teraz emeryt z Wenecji robi karierę artystyczną w Andrychowie. Do wczoraj wystawiał swoje obrazy w andrychowskim Domu Kultury. Wystawa "Pejzaż wenecki, obrazy postimpresjonisty" cieszyła się sporym zainteresowaniem.
- Zainteresowanie przeszło nasze oczekiwania, dlatego przedłużamy ją do najbliższej niedzieli - mówi Zbigniew Przy-byłowicz, kierownik Miejskiego Domu Kultury. Pan Damiano marzy już o kolejnych. - Cały nasz domek w Roczynach wypełniony jest obrazami, pierwsze powstały tuż po II wojnie światowej, być może te, które namaluję pokażą piękno mojego nowego kraju, okolice Andrychowa są przepiękne - opowiada.
Włoch nie tęskni za swoją ojczyzną, choć wspomina ją bardzo ciepło. Zwłaszcza, gdy w zimowe dni wychodzi na spacer. - Macie tu zimno i szybko robi się ciemno - mówi. - A do tego ta kuchnia. Ja nienawidzę schabowego z ziemniakami.
Damiano mimo wszystko bardzo przywiązał się do Polski. Czuje się związany z naszym krajem do tego stopnia, że zapragnął uzyskać polskie obywatelstwo. Niestety szybko przekonał się, że nie tak łatwo jest zostać Polakiem. - Ubiegałem się o polskie obywatelstwo, ale dostałem odmowę, szkoda, na razie dam sobie spokój - mówi Bozzato.
Artysta przekonuje, że nie ma piękniejszych miejsc niż okolice Andrychowa. Obserwując górskie pejzaże i malownicze zachody słońca napawa się pięknem przyrody. Potem Damiano Bozzato bierze sztalugę, pędzel i zamyka się w swojej pracowni i tworzy.
Sami sprawdzcie jak wyglądają Roczyny oczami Włocha. Wystawa jego prac w andrychowskim domu kultury potrwa jeszcze do niedzieli.