Sprawę prowadzili policjanci niedawno utworzonego w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową. To pierwsza ich realizacja, jednocześnie jedna z bardziej skomplikowanych wykrywczo w kraju, rozpracowanie przestępczego procederu wymagało precyzyjnych ustaleń i dobrego skoordynowania.
Narkotykowe laboratorium mieściło się w garażu usytuowanym na jednej z posesji niedaleko Krakowa. Z zewnątrz niepozorny, w środku profesjonalnie przygotowana fabryka – aparatura dostosowana została do produkcji na najwyższych „obrotach”, można było wytwarzać hurtowe ilości amfetaminy.
Kiedy policjanci dotarli do tego miejsca, produkcja kolejnej partii narkotyku została właśnie zakończona – policjanci przechwycili 8 kilogramów gotowego już produktu oraz sporą ilość narkotykowych prekursorów.
Jak wykazały wstępne badania przeprowadzone przez policyjnych ekspertów z laboratorium kryminalistycznego jakość amfetaminy była na najwyższym poziomie, chemik przygotował partię o „czystości” dotąd niespotykanej na rynku narkotykowym.
W związku z narkotykowymi przestępstwami policjanci zatrzymali trzy osoby. Najpierw do policyjnego aresztu trafili producenci - jak się okazało procederem trudniło się dwóch mężczyzn, 59 latek i jego 30 letni syn. Niedługo później w „celi” znalazł się także chemik współpracujący z mężczyznami przy produkcji – 36 latek (zatrzymany został na stacji kolejowej, kiedy – niczego nie spodziewając się – wracał do domu )
Z ustaleń policjantów prowadzących sprawę wynika, że do obrotu wprowadzono co najmniej 12 kilogramów wyprodukowanej w tym laboratorium amfetaminy. Hurtową sprzedażą narkotyku zajmował się 30 – latek
Zatrzymani mężczyźni zostali już przesłuchani, przedstawiono im zarzuty wprowadzania do obrotu znacznych ilości substancji psychotropowych. Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone przez policjantów wydziału dochodzeniowo – śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!