Czytaj też: Małopolska: siarczysty mróz uderza w pasażerów
Pan Franciszek z Trzebini spalił już trzy tony grubego węgla. W piątek przyjechał do trzebińskiego składu po kolejne dwie tony. - Opał schodzi bardzo szybko. Jest tak zimno, że trzeba palić na okrągło - przekonuje emerytowany górnik kopalni Siersza. Ma problem, bo składy nie chcą realizować talonów z kopalń. Za opał musiał więc zapłacić z własnej kieszeni.
- Prawdopodobnie zaczniemy realizować talony od poniedziałku, ale to jeszcze nie jest pewne - informuje pracownica trzebińskiego składu węglowego Tresco.
By przetrwać do tego czasu, posiadacze talonów kupują węgiel na worki, by nie stracić zbyt dużo pieniędzy. - Mam kartki na dwie tony kruszywa, ale nie mogę czekać kilka dni na ich zrealizowanie, bo w piwnicy już pusto - opowiada rozżalony Andrzej Lasoń z Trzebini. Emerytowany górnik wyciągnął z kieszeni 50 zł, by kupić czterdziestokilowy worek orzecha.
W trzebińskim składzie Tresco przyznają, że takiego oblężenia o tej porze roku jeszcze nie było. - W piątek, od godziny ósmej do dwunastej, obsłużyliśmy już 35 osób - wylicza pracownica. Kolejki są tak długie, że robi zapisy na kolejne dni. Czarnego złota na szczęście nie brakuje. Jego cena także nie podskoczyła do góry. Najczęściej schodzi orzech i węgiel gruby.
W Trzebini za tonę orzecha z kopalni Piast w Jaworznie trzeba zapłacić 685 zł. Natomiast orzech z libiąskiej Janiny kosztuje 600 zł. Węgiel gruby z Piasta jest po 740 zł, a z Janiny po 675 zł.
Podobne ceny są w Olkuszu i Wadowicach. Kostka kosztuje około 700z ł, a orzech po 680 zł.
- Nie planujemy żadnych podwyżek - zapewania sprzedawczyni ze składu opałowego przy ulicy Beskidzkiej w Andrychowie.
Jan Morawski, właściciel składu opałowego w Olkuszu podkreśla, że po wprowadzeniu od 2 stycznia akcyzy na węgiel, klienci muszą przed zakupem podać swoje dane osobowe wraz z numerem dowodu osobistego i peselem. - Nie płacą jednak więcej niż dotychczas - podkreśla Jan Morawski.
U Stanisławy Nocoń w składzie opałowym przy ulicy Składowej w Olkuszu także klientów zatrzęsienie. - Węgla jest pod dostatkiem, tylko ludzie pieniędzy nie mają. Kupują zwykle po worku, góra dwa - przekonuje pracownica olkuskiej firmy. W piątek kolejka była u niej tak długa, że nie miała chwili wytchnienia.
Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!