https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska: składy opałowe oblężone. Ludzie dokupują węgiel

Magdalena Balicka
Pan Franciszek wspomina, że ostatnia tak siarczysta zima była w roku 1982, było -30 stopni. W piątek musiał dokupić węgla
Pan Franciszek wspomina, że ostatnia tak siarczysta zima była w roku 1982, było -30 stopni. W piątek musiał dokupić węgla Magdalena Balicka
Takiego mrozu mieszkańcy Małopolski zachodniej nie odczuwali od wielu lat. Domowe kotłownie pracują pełną parą. Nic dziwnego, że w większości piwnic opał już się kończy, a składy węgla przeżywają prawdziwe oblężenie.

Czytaj też: Małopolska: siarczysty mróz uderza w pasażerów

Pan Franciszek z Trzebini spalił już trzy tony grubego węgla. W piątek przyjechał do trzebińskiego składu po kolejne dwie tony. - Opał schodzi bardzo szybko. Jest tak zimno, że trzeba palić na okrągło - przekonuje emerytowany górnik kopalni Siersza. Ma problem, bo składy nie chcą realizować talonów z kopalń. Za opał musiał więc zapłacić z własnej kieszeni.

- Prawdopodobnie zaczniemy realizować talony od poniedziałku, ale to jeszcze nie jest pewne - informuje pracownica trzebińskiego składu węglowego Tresco.

By przetrwać do tego czasu, posiadacze talonów kupują węgiel na worki, by nie stracić zbyt dużo pieniędzy. - Mam kartki na dwie tony kruszywa, ale nie mogę czekać kilka dni na ich zrealizowanie, bo w piwnicy już pusto - opowiada rozżalony Andrzej Lasoń z Trzebini. Emerytowany górnik wyciągnął z kieszeni 50 zł, by kupić czterdziestokilowy worek orzecha.

W trzebińskim składzie Tresco przyznają, że takiego oblężenia o tej porze roku jeszcze nie było. - W piątek, od godziny ósmej do dwunastej, obsłużyliśmy już 35 osób - wylicza pracownica. Kolejki są tak długie, że robi zapisy na kolejne dni. Czarnego złota na szczęście nie brakuje. Jego cena także nie podskoczyła do góry. Najczęściej schodzi orzech i węgiel gruby.

W Trzebini za tonę orzecha z kopalni Piast w Jaworznie trzeba zapłacić 685 zł. Natomiast orzech z libiąskiej Janiny kosztuje 600 zł. Węgiel gruby z Piasta jest po 740 zł, a z Janiny po 675 zł.
Podobne ceny są w Olkuszu i Wadowicach. Kostka kosztuje około 700z ł, a orzech po 680 zł.
- Nie planujemy żadnych podwyżek - zapewania sprzedawczyni ze składu opałowego przy ulicy Beskidzkiej w Andrychowie.

Jan Morawski, właściciel składu opałowego w Olkuszu podkreśla, że po wprowadzeniu od 2 stycznia akcyzy na węgiel, klienci muszą przed zakupem podać swoje dane osobowe wraz z numerem dowodu osobistego i peselem. - Nie płacą jednak więcej niż dotychczas - podkreśla Jan Morawski.

U Stanisławy Nocoń w składzie opałowym przy ulicy Składowej w Olkuszu także klientów zatrzęsienie. - Węgla jest pod dostatkiem, tylko ludzie pieniędzy nie mają. Kupują zwykle po worku, góra dwa - przekonuje pracownica olkuskiej firmy. W piątek kolejka była u niej tak długa, że nie miała chwili wytchnienia.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Amen
cytat za norweskim poetą nieznanego nazwiska.
G
Gość
Oho, górnik się odezwoł
T
Trup
Umrzeć Polakom jest teraz dużo łatwiej-dzięki codziennym zabiegom rządu....
G
Gość
to złodziejska polityka rządu PO!!!!
Chcieliśta PO,to mota !!! PO!!!
WNIKLIWY CZYTELNIKU...jak ci d...a zmarżnie to wyłożysz 5 dych na worek węgla.Zamożny i ubogi jednakowo znosi zimę, nie ma tu nic do rzeczy gdzie pracowałeś.Nie masz to twój problem,zmarżnięty idzie i kupuje!!!Każdy mógł pracować w kopalni,nie każdemu się chciało uczyć np w AGH,jak rzucałeś kamyczkami na szkołę to nie miej pretensji do bogatszych,dlaczegoś biedny...AMEN
Zastanów się "WNIKLIWY CZYTELNIKU"dlaczego rząd wprowadził....akcyzę od 1 stycznia 2012???To jest problem
W
WNIKLIWY CZYTELNIK
Oj, od dawna wiadomo, że górnikom (nie tylko emerytom) finansowo dobrze się powodzi. Na dowód mojej opinii przytoczę proste wyliczenie. Jeśli górnik kupił za 50 zł czterdziestokilowy worek węgla, to przeliczając to na jedną tonę wychodzi aż 1.250 zł za 1000 kg. Kogo dzisiaj stać na taki szeroki gest finansowy? Odpowiedź na wstępie komentarza. Nie sądzę, aby Tresco pobierał tak wysokie opłaty węgla kupowanego na worki (kilogramy). No chyba, że worek pochodzący ze składu opałowego Tresco jest taki drogi. W artykule nie podano czy Pan Franciszek udał się z własnym workiem na węgiel - czy musiał ten worek kupić w składzie opalowym. Pozdrawiam zainteresowanych.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska