Czytaj także: Leżakować czy nie? Burza w przedszkolach
Publiczne przedszkola w pierwszej kolejności przyjmują dzieci pięcio- i sześcioletnie, których oboje rodzice pracują. - Nie pracuję, więc nie przyniosę zaświadczenia z miejsca pracy, a pracy znaleźć nie mogę, bo nie mam z kim dziecka zostawić. Koło się zamyka - mówi Barbara Niedziółka, mama trzyletniej Leny z Wadowic.
Rodzice, których dzieci dostały się do przedszkola publicznego za miesiąc płacić będą z wyżywieniem ok. 208 zł. W przedszkolach prywatnych stawki z posiłkami wahają się od 265 zł do 700 zł.
- To jest ostatni ciężki rok - mówi Barbara Rokowska, dyrektor Zarządu Szkół i Przedszkoli Miejskich w Oświęcimiu. - W przyszłym roku sześciolatki pójdą do szkoły, więc zwolni się miejsce dla wszystkich chętnych - dodaje.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?