Prowodyrką dyskusji jest Kinga Pukowska, której córka Pola kończy w tym roku 5 lat. Chodzi do przedszkola samorządowego nr 175 w Krakowie, w którym wszystkie grupy wiekowe w godz. 12.30-14 mają poobiedni wypoczynek, zwany leżakowaniem. - O ile w grupie trzylatków jest to naturalne, o tyle w grupie dzieci kończących 5 i 6 lat pojawia się problem - uważa Kinga Pukowska. Jej zdaniem wielu dzieciom poobiednia drzemka skutecznie utrudnia potem wieczorne zasypianie i poranne wstawanie.
Czytaj także:**Krakowianie szturmują apteki. Brakuje płynu Lugola**
Państwo Pukowscy przekonali nauczycieli, by ich córka nie musiała nosić do przedszkola piżamy i kocyka. - Ale nadal musiała leżeć. Czasem znudzona zasypiała, a w domu narzekała na nużący wypoczynek - mówi. Pani Kinga postanowiła odbierać córkę z przedszkola o godz. 13. - Nie chcę, by leżakowała na siłę - mówi. Domaga się zmian od władz przedszkola.
List, który skierowała w tej sprawie do rzecznika praw dziecka oraz Urzędu Miasta Krakowa, umieściła w internecie, gdzie wzbudził gorącą dyskusję. Akcję popiera duża część mam. Weronika Siwecka zdecydowała się na przedszkole prywatne dla córki i syna, bo nie było tam leżakowania. - Jeśli dziecko nie śpi już w ciągu dnia, zmuszanie go do tego sprawia, że zaczyna się cofać i znów potrzebuje drzemki - uważa. Część rodziców twierdzi jednak, że leżakowanie jest dzieciom potrzebne, bo wymęczone zajęciami, bardzo chętnie zasypiają po obiedzie.
Z kolei psycholożka i mama, Karolina Piękoś jest zdania, że czterolatki nie potrzebują snu w dzień. - Bardziej ruchu, bo taki maluch nie znosi nudy - mówi. Jej córka Gabrysia chodzi do Przedszkola nr 115, gdzie poobiedni relaks polega na ok. 15-minutowym słuchaniu bajek.
Zastępca dyrektora przedszkola nr 175, Marta Sikorska twierdzi jednak, że większość rodziców chce, żeby dzieci spały w ciągu dnia. - Jeśli tylko pięć osób będzie w tym czasie rozmawiać, inne maluchy będą miały problem z zaśnięciem - argumentuje. Podobnego zdania jest Teresa Nieć z dyrekcji przedszkola nr 4. - Nie zmuszamy dziecka do spania, zachęcamy je tylko do odpoczynku - mówi dyrektorka. Dzieci śpią około godziny. Resztę czasu zajmuje czytanie bajek, przebieranie się w piżamki i mycie zębów. Jeśli dziecku nie chce się spać, może w tym czasie na przykład oglądać książeczki.
Urzędnicy miejscy podkreślają, że nie rozwiążą tego problemu. - Rodzice i dyrektorzy muszą wspólnie wypracować jakiś model - mówi Anna Korfel-Jasińska, dyrektorka Wydziału Edukacji Urzędu Miasta. Według rzecznika praw dziecka Marka Michalaka, odpoczynek w ciągu dnia jest ważny dla prawidłowego rozwoju. Trzeba jednak uwzględniać indywidualne potrzeby dziecka. - Dla jednego wskazany będzie 1,5-godzinny sen, a dla drugiego poleżenie na leżaku i pooglądanie książeczki - mówi. By wyjaśnić sprawę, rzecznik skontaktuje się z dyrektorem Przedszkola nr 175 w poniedziałek.
Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka