W listopadzie br. będzie wybrany wariant drogi, która ma połączyć w przyszłości autostradę A4 z Olkuszem i Bukownem. Najpierw wybudowany zostanie odcinek, który skomunikuje drogi krajowe 79 i 94.
- Nikt nie ma wątpliwości, że ta droga jest potrzebna - mówi Krzysztof Dudziński, wójt Bolesławia.
W tej chwili z pow. olkuskiego do chrzanowskiego jest droga o statusie wojewódzkiej, ale bardzo kręta, o dużych nachyleniach i przez środek kilku wsi.
W powiecie olkuskim nowa droga ma powstać w pobliżu stref aktywności gospodarczej i powinna być dla nich impulsem do rozwoju.
- W czerwcu planowane jest spotkanie z samorządowcami, wówczas będziemy dyskutować m.in. na temat wyboru optymalnego wariantu - mówi Paweł Piasny, starosta olkuski.
W powiecie chrzanowskim powstanie drogi wzbudza negatywne emocje. Mieszkańcy Psar (gm. Trzebinia) z niepokojem przyglądają się wycince lasu w ich wsi. Boją się, że to początek prac związanych z budową.
- Przeprowadziłem się tu ze Śląska, by mieszkać w spokojnym miejscu. Nie chcę, żeby wybudowali tu drogę - mówi Jerzy Różewski, mieszkaniec Psar.
Podobnego zdania jest wielu mieszkańców wsi, którzy w miniony piątek przyszli na spotkanie z władzami samorządowymi. Uspokajała ich Barbara Siemek, zastępca burmistrza Trzebini.
- Wycinka lasu nie jest związana z budową drogi. Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca wyboru wariantu jej przebiegu - mówiła Barbara Siemek.
Porozumienie w sprawie budowy drogi pomiędzy gminami, powiatami Małopolski zachodniej a województwem małopolskim podpisano w maju 2016 r. Wykonano pięć wariantów jej przebiegu. Zaprezentowano je w grudniu ub.r.
Po ich analizie partnerzy porozumienia wybrali trzy najlepsze. Dwa z nich zakładają, że droga przebiegać będzie w pobliżu Psar.
Członkowie Stowarzyszenia Nasze Psary chcą odrzucenia wariantu, który zakłada budowę drogi otaczającej wieś od wschodu i północy. Na drugi są otwarci.
- Gdybyśmy odrzucili obydwa nasz głos mógłby zostać niewzięty pod uwagę wcale. To wybieranie mniejszego zła - tłumaczy Dorota Szydłowska ze stowarzyszenia.
Ludzie boją się, że zniszczone zostaną walory przyrodnicze tego regionu. Występują tu gatunki chronione zwierząt i roślin. Przez budowę drogi uniemożliwiona zostanie także rozbudowa cmentarza.
- Zostaniemy na zawsze otoczeni 20-m szerokości drogą, niszczeni przez spaliny i hałas tysięcy przejeżdżających na dobę samochodów - denerwuje się Tomasz Piszczek, mieszkaniec Psar i radny gminy Trzebinia.
Ludzi na spotkaniu nie zadowoliła propozycja odrzucenia tylko jednego wariantu. Sprzeciwiają się także budowie drogi od strony wschodniej. W tej sprawie chcą pisać petycję do władz województwa.
- Na razie to tylko dywagacje, nie powstała nawet koncepcja. Droga do rozpoczęcia budowy jest bardzo daleka - mówi Andrzej Jura, radny powiatu chrzanowskiego i prosi o zastanowienie się.
Pierwotne plany zakładały, że droga połączy nie tylko Olkusz z autostradą A4, ale biec będzie dalej przez Alwernię i Spytkowice aż do Zatora. Drogowcy wycofali się z tego pomysłu po protestach mieszkańców tamtejszych gmin. Tu może być podobnie, bo nikt na siłę tej drogi nie będzie budował. Stracą na tym mieszkańcy całego regionu.
Autor: Sławomir Bromboszcz, Gazeta Krakowska