Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Kuchciński poda się do dymisji po aferze z lotami rządowym samolotem. Jarosław Kaczyński: „Marszałek nie złamał prawa ani obyczajów”

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press
Marek Kuchciński powiadomił w czwartek, że złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu w związku z krytycznym odbiorem jego rodzinnych lotów przez opinię publiczną. Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że Kuchciński nie złamał prawa, a jego postawa jest dowodem na to, że PiS wsłuchuje się w głos Polaków. Kaczyński mówił też, że Donald Tusk podczas swojej kadencji często latał do rodzinnego Gdańska. Opozycja podkreśla, że dymisja marszałka nie kończy sprawy lotów i proponuje własnego kandydata na marszałka.

- Rezygnuję z funkcji marszałka Sejmu, którą powierzono mi 12 listopada 2015 r. - oświadczył na konferencji prasowej Marek Kuchciński.

Podkreślił, że podczas swojej działalności jako marszałek nigdy nie złamał prawa. - Także liczba lotów wywołująca kontrowersje była podyktowana dużą liczbą spotkań z mieszkańcami, często małych miejscowości, jakie odbywałem podczas swojej pracy – tłumaczył Kuchciński.

Źródło:
TVN 24

Dodał, że przyjął model pracy marszałka, który działa nie tylko w Warszawie, ale „pracuje także w kraju i za granicą”. - Ponieważ jednak opinia publiczna negatywnie ocenia moje postępowanie, uznałem, że nie będę dłużej mógł pełnić tej funkcji – oznajmił.

Obecny na konferencji prezes PiS Jarosław Kaczyński zaznaczył, że marszałek Kuchciński nie złamał prawa i „istniejących w tej dziedzinie obyczajów”. - Ale skoro bardzo poważna część opinii publicznej ma inne zdanie to w związku z tym mogę powiedzieć, iż decyzja pana marszałka jest dowodem postawy, która jest związana z naszym hasłem: „słuchać Polaków, służyć Polsce” - mówił lider partii rządzącej.

CZYTAJ TEŻ | Loty marszałka Marka Kuchcińskiego miały kosztować 4 mln zł. "Rzeczpospolita": Dokumenty zostały zniszczone

Dodał, że jeśli „trzeba słuchać opinii publicznej, to reguły muszą być takie same dla wszystkich”. - Pan Donald Tusk odbył w ciągu 6 lat i 9 miesięcy urzędowania jako prezes Rady ministrów 281 lotów do Gdańska – mówił Kaczyński.

I zwrócił się do obecnych na konferencji dziennikarzy: - Ja w tej chwili oczekuję od państwa, zainteresowania tym. Odbył też szereg podróży do krajów egzotycznych, atrakcyjnych turystycznie, ale co do sensu politycznego tych wyjazdów można było mieć pewne wątpliwości.

Na koniec zapewnił, że PiS ureguluje sprawę służbowych lotów. - Bo do tej pory regulacje odnoszące się do tego, kto i w jakich okolicznościach może latać po prostu nie było – mówił.

Dzisiejsza konferencja to efekt środowego spotkania kierownictwa PiS na Nowogrodzkiej. Według nieoficjalnych informacji miało być ono poświęcone m.in. lotom marszałka Kuchcińskiego. W spotkaniu wzięli udział członkowie kierownictwa partii, między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak oraz marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

W piątek wybór nowego marszałka

Na specjalnie zwołanym dodatkowym posiedzeniu Sejmu zostanie wybrany następca Marka Kuchcińskiego. Na razie nie ma oficjalnych informacji kogo wystawi ze swojej strony partia rządząca. W tym kontekście wymienia się najczęściej obecnego wicemarszałka Ryszarda Terleckiego. Drugą wymienianą kandydatką jest Małgorzata Wassermann. Z kolei PO informowała, że z ramienia klubu PO-KO o stanowisko marszałka Sejmu ubiegać będzie się Małgorzata Kidawa-Błońska, która obecnie pełni funkcję wicemarszałka.

Opozycja: Dymisja Kuchcińskiego niczego nie kończy
Po zakończeniu konferencji w siedzibie PiS, posłowie opozycji odnieśli się do decyzji marszałka Kuchcińskiego.

Poseł PO Mariusz Witczak stwierdził, że Marek Kuchciński „jest typowym przedstawicielem PiS”. - Władza dla PiS-u to duże pieniądze, to duże przywileje dla członków PiS, znajomych, kolegów i ich rodzin (…) To jest prawdziwy program PiS – mówił poseł.

Dodał, że „dymisja Marka Kucińskiego niczego nie kończy”. - Nie ma znaczenia, czy inna osoba zastąpi go na stanowisku, ponieważ myślenie o Polsce reprezentowane przez PiS pozostaje. Narzędziem uprawiania polityki przez PiS jest kłamstwo – mówił.

W podobnym tonie wypowiadał się także jego partyjny kolega Cezary Tomczyk, który stwierdził, że konferencja prezesa PiS i marszałka Sejmu była „kuriozalna”. - Marszałek Kuchciński nie rezygnuje, bo uważa, że zrobił coś złego. On rezygnuje bo został złapany za rękę na oszustwie. Z jakim głębokim kryzysem moralnym musi się zmierzyć ta władza, skoro dymisja następuje tylko dla tego, że doszło do wykrycia oszustwa – mówił poseł.

Tomczyk zaznaczył, że „jeśli media i posłowie opozycji tego oszustwa by nie wykryli to posłowie PiS korzystaliby z rządowych samolotów, jak z powietrznych taksówek”. - Dymisja marszałka ne kończy tej sprawy. Jesteśmy w przededniu jej prawdziwego otwarcia, ponieważ doszło do złamania prawa i to kilka razy(…) Obowiązuje instrukcja HEAD, która została złamana wielokrotnie – podkreślał.

Zdaniem parlamentarzysty do dymisji powinien podać się także marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - Zaprzeczał, że latał z rodziną, a później okazało się, że nie tylko latał z rodzina ale okazało się, że z całą. Gdzie dymisja posła Stanisława Piotrowicza, który inaczej niż 36 mln Polaków mógł zabrać się z marszałkiem Kłamała także Kancelaria Sejmu w sprawie lotów marszałka – wymieniał.

Cezary Tomczyk przypomniał, że Marek Kuchciński pozostaje „jedynką wyborcza na Podkarpaciu”. - Domagamy się, aby nie startował do Sejmu – mówił poseł.

Z kolei posłanka Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że „zasłanianie się Tuskiem przez Kaczyńskiego jest żałosne”, a „brak odpowiedzi na pytania dziennikarzy (podczas konferencji
prasowej – red.) to tchórzostwo”.

W obronie marszałka Kucińskiego i prezesa Kaczyńskiego stanął natomiast poseł PiS Łukasz Schreiber. - Prezes PiS jak zawsze klasą. Marek Kuchciński honorowo rezygnuje. Wcześniej przeprosił i zwrócił pieniądze za część przelotów. Zwracam uwagę, że dotąd nawet na jedno „przepraszam” nie było stać żadnego z poprzedników, którzy te standardy i obyczaj wyznaczali – napisał na Twitterze.

Loty marszałka Kuchcińskiego

Pod koniec lipca b.r. Radio Zet podało, że marszałek Marek Kuchciński podróżował rządowymi samolotami wspólnie ze swoją rodziną. Od stycznia do lipca 2019 r. miało miejsce sześć lotów samolotu rządowego, kiedy na pokładzie znajdowali się Marek Kuchciński z członkami jego rodziny - w zależności od danego przypadku z córką, synami lub żoną Dorotą Kuchcińską. Ostatecznie okazało się, że loty były aż 23. Wiele z nich odbyło się do miejsca zamieszkania marszałka.

Po ujawnieniu informacji, Kuchciński zdecydował, że pokryje koszty przelotów członków jego rodziny, a pieniądze przekaże na cele charytatywne.

Sprawą uregulowania kwestii lotów czołowych polityków zajęła się Kancelaria Sejmu.

Kancelaria publikuje „niekompletny” wykaz lotów

Kancelaria Sejmu opublikowała w poniedziałek wykaz podróży służbowych drogą powietrzną marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Lista zawiera 85 pozycji opisujących podróże krajowe Marka Kuchcińskiego między 17 marca 2016 roku a 22 lipca 2019 roku. Samych lotów było więcej, czasem kilka dziennie, w ramach jednej podróży służbowej. Jak wynika z dokumentów, 70 podróży odbyło się pomiędzy Warszawą a Rzeszowem (wiele z nich z drogą powrotną).

CZYTAJ TEŻ | Opublikowano wykaz lotów marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Osiem podróży z żoną

Wśród celów lotów znalazło się m.in. prowadzenie obrad Sejmu, spotkania z zagranicznymi delegacjami i samorządowcami czy udział w takich wydarzeniach jak otwarcie Kongresu Oświaty Polskiej na Ukrainie i w kongresie Polska Wielki Projekt. Marszałek latał rządowymi maszynami także na odsłonięcia pomników (np. odsłonięcie pomnika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego 16 czerwca w Szczecinie). Celem jednej z podróży na lotnisko do Rzeszowa było wręczenie nagrody dla milionowego pasażera pociągu relacji Przemyśl-Kijów.

Jednak zdaniem mediów opublikowana lista nie była kompletna. Jak ustaliło RMF FM nieścisłości wykazuje porównanie wykazu autorstwa Kancelarii Sejmu i części spisów pasażerów podróży marszałka.

Samolotowe wycieczki posłów z rodzinami

Jak wynika ustaleń RMF FM w jednej z samolotowych podróży marszałka Sejmu wziął m.in. udział poseł Stanisław Piotrowicz wraz z żoną. Podobnie było w przypadku Zdzisława Krasnodębskiego.

Do odrzutowca Marek Kuchciński miał zabierać także m.in. posła Bogdana Rzońcę czy marszałka Podkarpacia Władysława Ortyla.

Rządowymi maszynami z marszałkiem latali także członkowie rodziny, przede wszystkim syn Zbigniew.

RMF FM dodaje, że rodzina Kuchcińskich latała nie tylko nowym gulfstreamem, ale także śmigłowcem Sokół - maszyny kursowały głównie między Okęciem a Jasionką, a także Huwnikami (to małe lotnisko w pobliżu rodzinnego miasta marszałka: Przemyśla).

„Z tych ostatnich wynika, że np. 16 lipca 2018 roku Marek Kuchciński z trojgiem swoich dzieci - córką i dwoma synami - leciał z Rzeszowa śmigłowcem Sokół na wojskowe lotnisko Okęcie. Natomiast w sejmowym wykazie podróży marszałka nie ma takiego rejsu. Jest lot z Warszawy do Rzeszowa 14 lipca, a następny, powrotny, 23 lipca” - podaje radio.

I dodaje, że w wielu przypadkach nie zgadza się również liczba osób towarzyszących marszałkowi deklarowana przez kancelarię i na listach pasażerów. Dla przykładu 21 października 2018 - według kancelarii - z Rzeszowa leciało dziewięć osób, z kolei według list pasażerów na pokładzie były tylko cztery osoby.

CZYTAJ TEŻ | Rodzinne loty marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. "Rz": Dzieci marszałka same latały rządowymi samolotami

Z kolei TVN24 ujawnił wczoraj, że do Krakowa w dniu 70. urodzin prezydenta Lecha Kaczyńskiego z marszałkiem Sejmu zabrali się Wojciech Jasiński, Maciej Łopiński i szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska, a w drodze powrotnej Zbigniew Ziobro.

Zmiana przepisów

Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował pod koniec lipca, że zostało znowelizowane zarządzenie szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dotyczące podróży krajowych lub zagranicznych - odbywających się w związku z wykonywaniem na rzecz Kancelarii Premiera zadań innych, niż wykonywane w ramach stosunków pracy.

Wyjaśnił, że do przepisów, które regulują wykorzystanie transportu lotniczego wprowadzony został dodatkowy rozdział. - W sytuacji, w której rodziny osób transportowanych w ramach procedury HEAD, czy też rządowym transportem lotniczym przebywałyby na pokładzie statku powietrznego w innej formule, niż skład oficjalnej delegacji, wtedy takie osoby będą ponosiły koszty tej podróży – mówił Dworczyk.

Szef KPRM sprecyzował, że owa odpłatność będzie stanowiła średnią wartość kosztu biletu lotniczego na danej trasie. Koszty podróży ma wyliczać biuro finansów w porozumieniu z biurem dyrektora generalnego.

Dworczyk zapytany został - co z kosztami dotyczącymi zapewnienia bezpieczeństwa członkom rodzin? - Procedura HEAD obowiązuje wyłącznie osobę, której przysługuje ochrona Służby Ochrony Państwa (…) Ochrona nie przysługuje rodzinie, która przebywa na pokładzie statku powietrznego – odpowiedział.

Wcześniej w sprawie interweniował Jarosław Kaczyński. To właśnie on zwrócił się do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i szefa KPRM o uregulowanie sprawy służbowych lotów. Podobny apel wystosował do rezydenta Andrzeja Dudy.

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Marek Kuchciński poda się do dymisji po aferze z lotami rządowym samolotem. Jarosław Kaczyński: „Marszałek nie złamał prawa ani obyczajów” - Portal i.pl

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska