Radny Jan Janczy ostro skrytykował dyrektora PPN. Domagał się nawet, by Michała Sokołowskiego zaprosić na spotkanie komisji rolnictwa, lub też na sesję rady powiatu nowotarskiego, by ten się wytłumaczył.
Powodem całego zamieszania są problemy z funkcjonowaniem telefonii komórkowej. Wykonywane z tej miejscowości połączenia alarmowe na numer 112 zamiast do polskich służb ratunkowych trafiają na słowacką stronę.
Powodem takiego stanu rzeczy jest słaby zasięg polskich operatorów komórkowych. Ten mógłby zostać zdecydowanie poprawiony, gdyby Pieniński Park Narodowy zgodził się na postawienie na swoim terenie masztów przekaźnikowych. - W ubiegłym roku na kładce jeden z mężczyzn doznał ataku padaczki. Ludzie, którzy wzywali pomoc połączyli się ze słowackim pogotowiem ratunkowym. Ci nie zrozumieli wezwania i oczywiście nie przyjechali - mówi Rafał Jandura, przewodniczący Rady Gminy Czorsztyn, na terenie której leżą Sromowce.
- To co robi dyrektor parku, to traktowanie PPN jako prywatnego folwarku - zaznaczył radny Jan Janczy.
Nie wiadomo, czy rezolucja radnych powiatowych zmieni cokolwiek w nastawieniu parkowców. Jest to natomiast znak, że problem masztu trzeba jak najszybciej rozwiązać.
Współpraca Łukasz Razowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
