Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mendelssohn na półwiecze

Halina Gajda
Pół wieku wspólnego życia to piękny jubileusz, ale pośród jubilatów znalazła się para, która w tym roku obchodzi 65. rocznicę ślubu! Mimo lat wszyscy są pełni ciepła, nie ukrywają wzajemnego szacunku

Siedemnaście par małżeńskich z gminy Bobowa wzięło udział we wzruszającej uroczystości złotych i diamentowych godów. Wszyscy spotkali się w szkole muzycznej. Ceremonia rozpoczęła się oczywiście tradycyjnym Marszem Mendelssohna, w dalszej części były oficjalne przemówienia i życzenia władz samorządowych.

Pół wieku wspólnego życia, pewnie częściej pokonywania trudności, ale i wspólnych radości, to powód do zadania pytania: jaki jest sposób na szczęście? - To nie takie proste pytanie. Powiem tak: trzeba dobrze się zastanowić i dobrze wybrać - mówi ciepło Kazimierz Szczepanek, złoty jubilat. I jeszcze jedno: - Obojętnie, co robimy, zawsze robimy to razem - mówi. - Jeśli trzeba posprzątać, to sprzątam, tylko w gotowaniu żona wiedzie prym - śmieje się serdecznie.

Uroczystość odbyła się w serdecznej atmosferze. Były gratulacje, kwiaty, pamiątki, wspólne zdjęcia, rozmowy i wspomnienia. W towarzystwie naszych jubilatów prawdziwe okazały się słowa, iż "prawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania" i wcale nie traci ona swego blasku z upływem czasu.

Pan Kazimierz Szczepanek dodaje jeszcze: - Ważne jest to, że zawsze trzeba umieć się porozumieć, przebaczyć, bo przecież nigdzie nie ma ludzi bez wad - przekonuje.

Gratulacje i życzenia dla jubilatów złożył burmistrz Wacław Ligęza. Wręczył również, w imieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego, okolicznościowe medale. Dla złotych i diamentowych małżonków zagrali nauczyciele z bobowskiej szkoły muzycznej, zaś mszę świętą w intencji jubilatów odprawił ks. dziekan Marian Jedynak.

Akcent muzyczny uroczystości też miał w sobie przesłanie - receptę na to, czym kierować się przy wyborze drugiej połówki.
- Gdzie słyszysz śpiew, tam śmiało wstąp, tam dobre serca mają. Bo ludzie źli, ach, wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają - przypomniał aforyzm Goethego jubilat, pan Kazimierz Szczepanek.

Jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego świętowali:

Klara i Jerzy Goleńcowie
Dominika i Jan Gryzłowie
Stanisława i Stanisław Gryzłowie
Jadwiga i Stefan Ligęzowscy
Helena i Marian Matusikowie
Maria i Augustyn Motykowie
Barbara i Stefan Muchowie
Walentyna i Jan Muchowie
Władysława i Kazimierz Szczepankowie
Anna i Jan Święchowie
Helena i Jan Święsowie
Helena i Stanisław Tabisiowie
Zofia i Adam Taraskowie
Krystyna i Józef Witusikowie
Genowefa i Józef Ziębowie

Diamentowe Gody obchodzili:

Teresa i Stanisław Boguszowie
Irena i Jan Magierowie

Podczas uroczystości wspomniano również jubilatów, którzy obchodzą jubileusz 65-lecia pożycia małżeńskiego, lecz nie mogli wziąć udziału w uroczystości, a są to państwo Klementyna i Władysław Śliwowie. Wszystkim jubilatom gratulujemy i życzymy kolejnych lat życia w dobrym zdrowiu, zgodzie i wzajemnej miłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska