Funkcjonariusze z kieleckiej drogówki zatrzymali na terenie Chmielnika 57-latka. Mężczyzna na terenie sąsiedniej miejscowości jadąc ciągnikiem rolniczym, ściął słup telekomunikacyjny, a następnie odjechał z miejsca kolizji. Później okazało się, że był kompletnie pijany, bo w organizmie miał 2,6 promila alkoholu – podał portal Onet.
Do tego zdarzenia doszło 9 października około godziny 18.40. Dyżurny kieleckiej komendy otrzymał wówczas zgłoszenie, że na terenie jednej z miejscowości w gminie Chmielnik, ciągnikiem rolniczym ma jeździć nietrzeźwy mężczyzna. - Zgłaszający ponadto informował, że ów traktorzysta uderzył w słup telekomunikacyjny i odjechał z miejsca kolizji – powiedział Onetowi sierż. sztab. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
57-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. – Mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów – dodaje rzecznik prasowy kieleckiej policji. Źródło: Onet