- Jak się Pan czuje po okresie przygotowawczym i ciężkich treningach z Michałem Probierzem? Trener na każdym kroku podkreślał, jak wyczerpujące to były zajęcia. Odczuł to Pan?
- Myślę, że wykonaliśmy wszyscy kawał dobrej i ciężkiej pracy. Wszyscy jesteśmy z tego zadowoleni, czekamy na efekty.
- Spotkał się Pan z takimi zajęciami wcześniej?
- Ja zupełnie inaczej pracowałem dotychczas. Każdy trener ma swój rodzaj treningów, który preferuje. Ten obecnego szkoleniowca jest czymś nowym dla mnie, ale ciekawym. Jestem zadowolony.
- Pierwszy mecz zbliża się wielkimi krokami, czuje Pan tę gorączkę przedstartową?
- Na pewno tak. Im bliżej ligi, tym bardziej każdy nastawia się na mecz. Zostało jeszcze kilka treningów, trzeba dawać z siebie na nich maksa.
- Liczy Pan na wyjście w pierwszej jedenastce? W sparingach każdy z was grał po pół meczu.
- Robię wszystko na każdych zajęciach, by tak było, ale weryfikacja będzie w sobotę. Będę się starał pokazać trenerowi z jak najlepszej strony.
- Nowe rozdanie, nowe nadzieje, a w Pańskim przypadku jeszcze nowy klub.
- Myślę, że to będzie nowa Cracovia, bo jest nowy trener i rewolucja w składzie. Z niecierpliwością czekam na pierwsze kolejki. Kocham grać w piłkę i nie mogę się już doczekać startu sezonu.
- Pierwszy wasz rywal - Piast Gliwice pokazał Cracovii w ostatnim meczu sezonu miejsce w szyku, wygrywając 1:0. Chcecie się zrewanżować?
- To jest nowe rozdanie i to, co było, to już jest za drużyną. Wszyscy patrzą teraz tylko wprzód. Będziemy się starać, by wynik był odmienny.
- Jak Pan postrzega Cracovię, jak Pan się wpasował w nowe środowisko?
- Bardzo dobrze się dostosowałem, złapałem bardzo dobry kontakt z chłopakami. Z Mateuszem Wdowiakiem byłem podczas obozu w jednym pokoju, ale ogólnie z wszystkimi mam dobre relacje. Nie ma grupek, wszyscy jesteśmy jedną drużyną, fajnie się ze sobą dogadujemy. Jestem zadowolony z tego, że jestem w Cracovii, fajnie się tu odnalazłem, mam nadzieję, że przełoży się to na występy na boisku.
- Dobry start to czynnik warunkujący udany sezon, choć może być zgoła inaczej. Ale Cracovii jest bardzo potrzebny dobry początek po nieudanym poprzednim sezonie.
- Udany mecz to może być bodziec do kolejnych występów. Fajnie byłoby dobrze zacząć po ciężko wykonanej pracy. Świetnie byłoby wygrać, nie zakładam innego scenariusza, mam nadzieję, że tak będzie.
- Jest trema. W końcu może Pan debiutować przed własną publicznością?
- Mam nadzieję, że będzie dużo ludzi, wszyscy liczymy na wsparcie kibiców i pomoc z ich strony. Jest to nam bardzo potrzebne. Mam nadzieję, że zadebiutuję i nie będzie nerwów, które by paraliżowały. Gdy wyjdę na boisko, zapomnę o stresie.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU