Kolejarze ze spółki PKP PLK chwalą się, że otrzymają ponad 13 mld złotych dofinansowania z nowego unijnego programu CEF „Łącząc Europę”. Ponad 3 miliardy trafić mają do Małopolski. Za te pieniądze zrealizowanych zostanie kilka ogromnych inwestycji. Część z nich... powinna być jednak zakończona już kilka lat temu.
Chodzi m.in. o modernizację torów z Krakowa do Katowic. Inwestycja ta rozpoczęła się w roku 2011, ale szybo zaczęły pojawiać się problemy. Najpierw konieczne były zmiany w projekcie, potem wyszło na jaw, że ogromne kłopoty finansowe ma Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury odpowiadające za znaczną część trasy. Ponad trzy lata temu wstrzymane zostały wszystkie prace, a około miliard złotych dotacji z poprzedniej perspektywy unijnej (na lata 2007-13) trafił na zupełnie inne remonty.
Teraz w PKP PLK, niezrażeni poprzednimi niepowodzeniami, chwalą się, że na tę inwestycję, wartą ok. 2 mld złotych, po raz kolejny zdobyli dotację. Wynosić ma ona ponad półtora miliarda. Oprócz nowych torów, na których pociągi będą rozpędzać się do 160 km/godz., zbudowany zostanie również nowy przystanek dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej w krakowskich Bronowicach. - Wszystkie prace powinny zakończyć się w roku 2020 - zaznacza Adam Kołodziejczyk, zastępca dyrektora projektu PKP PLK. Do tego czasu pociągi wciąż na pokonanie tej 77-kilometrowej trasy z Krakowa do Katowic potrzebować będą ok. dwóch godzin.
Ponad miliard złotych dotacji z CEF trafi również na jedną z największych i najdroższych w historii inwestycji kolejowych w Krakowie, której łączny koszt może wynieść ok. 1,7 mld zł. Chodzi o dobudowę dwóch dodatkowych torów między Dworcem Głównym PKP a Płaszowem oraz jednego toru między Płaszowem a Bieżanowem. Służyć mają one głównie pociągom SKA, dla których zbudowane zostaną też dwa kolejne przystanki: Kraków Grzegórzki i Kraków Złocień. Kolejarze z PKP PLK są właśnie na etapie wyboru wykonawcy. - Planujemy, że umowę z wybraną firmą podpiszemy na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2017 roku - informuje Dorota Szalacha z biura prasowego PKP PLK.
Prawdopodobnie roboty budowlane ruszą więc w połowie przyszłego roku i już wtedy mogą pojawić się poważne utrudnienia dla pasażerów, włącznie z całkowitym wyłączeniem na kilka tygodni ruchu pociągów między stacją w Płaszowie a Dworcem Głównym w Krakowie. - Szczegóły będą jednak znane po wyłonieniu wykonawcy - zaznacza Łukasz Kwapień, zastępca dyrektora projektuPKP PLK. Cała inwestycja zakończyć ma się w 2020 roku.
- Pamiętajmy, że w Małopolsce już prowadzone są także inne duże inwestycje, m.in. budowa łącznicy Zabłocie-Krzemionki i modernizacja torów z Krakowa do Rzeszowa. Dzięki nim nie tylko skróci się czas podróży, ale również poprawi komfort i bezpieczeństwo - deklaruje Włodzimierz Żmuda, członek zarządu spółki PKP PLK.
