https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miliony pszczół z Powiśla padły przez chemikalia?

Andrzej Skórka
fot. archiwum Polskapresse
Niektóre owady spadały na ziemię w trakcie lotu, inne ginęły przed ulami. W gminie Olesno (powiat dąbrowski) hodowcy pszczół liczą straty w dziesiątkach tysięcy złotych. Wszystko prawdopodobnie przez spryskanie pola rzepaku środkami chemicznymi.

Pszczoły masowo padały w weekend w dwóch miejscowościach powiatu dąbrowskiego. Według pszczelarzy zabiły je chemikalia, którymi opryskiwano dużą plantację kwitnącego właśnie rzepaku. Straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych, sprawą zainteresowała się już prokuratura.

Pierwsze symptomy katastrofy zauważyli w piątkowe popołudnie. Niedługo po tym, jak na wielkie pole kwitnącego rzepaku w Oleśnie wjechała maszyna do oprysków. Kilkadziesiąt minut później rozpoczął się pomór milionów owadów w okolicy. - Jednym słowem, to jest masakra - mówi Józef Tabor jeden z poszkodowanych.

Pszczelarze zawiadomili policję. - W chwili obecnej trwają czynności zmierzające do ustalenia przyczyn zatrucia owadów - informuje nadkom. Maciej Kisielka z dąbrowskiej policji.

Bronisław Czternastek w Polskim Związku Pszczelarskim jest rzeczoznawcą od spraw chorób owadów. Oglądał pasieki zaalarmowany przez hodowców. - To był obraz nędzy i rozpaczy - relacjonuje. - Niektóre pszczoły spadały na ziemię nie dolatując do ula. Inne siadały na mostku ula i spadały z niego.

Jego zdaniem ewidentnym powodem pszczelego pomoru był oprysk rzepaku, którego dokonywano w sobotę wczesnym popołudniem. - Odpowiednio przeszkolony człowiek wie, że opryskiwać można po zachodzie słońca, gdy pszczoły i inne owady nie wykonują już lotów - dodaje.

Prokuratura otrzymała wczoraj materiały policji. Trwają tam analizy poprzedzające decyzję o wszczęciu postępowania. Może to nastąpić już dziś, wówczas w pierwszej kolejności określany będzie rodzaj substancji użytej do oprysków oraz to, jak wpłynąć ona mogła na stan pasiek i pszczół. Pszczelarze zebrali próbki, które przesłane zostaną do badania w laboratorium w Puławach.

Na razie poszkodowanych jest co najmniej czterech pszczelarzy z okolic Olesna. Bronisław Czternastek szacuje, że zatruć mogły się wszystkie pszczoły z uli znajdujących się w promieniu 3 kilometrów od feralnego pola rzepaku. Józef Tabor mieszka w Swarzowie, około kilometra od miejsca oprysku. Wylicza, że stracił sto procent pszczół lotnych, czyli owadów zbierających pyłek, ze swoich 45 uli. To około 2 mln owadów.

- Teraz wszystkie padłe staramy się zebrać i spalić, żeby mrówki nie zaciągnęły trującej substancji do mrowisk, a ptaki do swoich gniazd - mówi. Niektórzy z poszkodowanych w jedno popołudnie stracili pasieki budowane od 10 lat. - Niech ten przypadek uzmysłowi rolnikom, żeby dbali o swoje uprawy z głową, nie czyniąc nikomu szody - mówią załamani.

Najpierw ryby w Białej, teraz owady
Pszczeli pomór to już drugie tego typu zdarzenie w regionie w ciągu zaledwie kilku ostatnich dni.
Wciąż nie ma pewności, co spowodowało masowe śnięcie ryb w rzece Białej w Tarnowie. Masowo wyginęły żyjące tam klenie, świnki i płocie. Szacuje się, że padłych ryb było około 5 ton. Badania jakości wody nie wykazały większych odchyleń od wskaźników notowanych w rzece o tej porze roku. Nie stwierdzono również zaburzeń w pracy oczyszczalni ścieków, której wyloty znajdują się w pobliżu odcinka Białej, gdzie doszło do ekologicznej katastrofy. O tym przypadku prokuratura nie otrzymała jeszcze oficjalnego zawiadomienia.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
Gdyby nie rolnik to byś żarł zupki chińskie!!!!
J
Ja
sam jesteś ćwok, baranie jeden, zastanów sie kto z kogo żyje!!!!!!gdyby nie rolnik to byś nie miał co żreć zasrańcu pieprzony
I
Internauta
Mieszkam koło takiego idioty, to widzę co robi !
Rolnikom, KRUS w Krakowie organizuje kurs pod tytułem "Bezpieczna drabina " - pszczoły, żaby, psy, koty,
ryby i wszystko inne co się rusza jest ich wrogiem !
Oczywiście ja też, chociaż żyje ze mnie !
J
Jax
Po co są organizowane szkolenia rolników przez ośrodki doradztwa rolniczego z zakresu ochrony roślin, skoro i tak chłop żywemu nie przepuści, chyba tylko po to aby organizatorom takich kursów nabijać kasę,nikt tego nie respektuje, w woj. lubelskim również są tacy rolnicy wywiozłem rodziny w ulach zabrać mogłem w czapce.
j
jan
Rolnik w tej chwili jest najbardziej opornym na wiedzę stworzeniem powinien zostać pozbawiony dopłat za oprysk nie zgodny z prawem szybko by się opamiętał .Pryskają kiedy chcą i mają wszystko w d..... a inspekcja ochrony roślin ma to też w d...... co się będą narażać . Mają służbowe samochody wystarczy w słoneczne południe przejechać po terenie ale po co sobie robote stwarzać.Ja mam sąsiada który jest we władzach gminy i pryska kiedy mu pasuje nawet jak wiatr znosi oprysk na 100 m od jego pola , pryskanie w południe to norma . tylko po dopłatach trzeba się przejechać i szybko zmądrzeją .
k
k..
Rolnicy z tej firmy pryskali rzepak . Słyszałam ze właściciel tej oto firmy może pójść do więzienia za to .. ale znając jego to wpłaci kaucję i będzie wszystko w porządku .. ale nie dla tych co hodowali przez te lataa pszczoły i w tak krótki czas poszedł ich cały dorbek .
D
Dron
Zamiast niezwłocznie znaleźć się na miejscu, bo wydarzenie jest na ogromną skalę, władze związkowe olewają pszczelarzy. Jeden rzeczoznawca chorób pszczół to za mało!

To prawdziwy skandal, że doszło do zatrucia, ale skandal, że pszczelarze są pozostawieni sami sobie. Na pewno do takich przypadków by nie dochodziło, gdyby pszczelarze byli wspierani przez swoje organizacje, które na szczeblu centralnym dbałyby o ich interes.

Pszczelarzu - płać składki i ulowe, a później spadaj.
P
Piotr
Najgorsze jest to, że nasze władze nic nie robią aby polepszyć sytuację w Polsce. Niestety rządzi nami pokolenie UBeckie, żydzi dla których liczą się tylko własne korzyści. Co ich obchodza jakieś pszczoły.
b
bartnik podkarpacia
oni już powinni za to siedzieć nie wiem na co jeszcze czekają powinni opublikować badania z Puław rolnik niby takie proste stworzenie a nie zdaje sobie sprawy jak ważne są pszczoły przede wszystkim dla niego.....
T
Twój podpis
W jakim celu mieliby pryskać rzepak Roundupem?
q
qwerty
Oj.. człowieku , czy ty w ogóle wiesz co piszesz ?
a
anka
Prokuratura niech się sprawą nie interesuje tylko działa.

Jeżeli ten środek jest tak szkodliwy dla pszczół to jak on działa na ludzi? Bo nie sądzę, żeby był obojętny. Ten i inne... Sami wykańczamy świat wkoło nas i przy okazji siebie. Idioci z nas i tyle.
T
T
Pola rzepaku, pewnie genetycznie modyfikowanego. Śmierdzi tu firmą MONSANTO i jej przekrętami. Np. produkt ROUND UP, który zabije nie tylko chwasty, ale i ptaki, polne myszy, a pszczoły w szczególności.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska