Czytaj także: Kraków: prałat Dariusz Raś już w kościele Mariackim [ZDJĘCIA]
Według rozporządzenia dyrektor Izby Celnej będzie musiał przekazać psa "na emeryturze" do weterynarza, by ten dokonał eutanazji, jeśli przewodnik nie może się zająć zwierzęciem i nie ma dla niego innego opiekuna. Zaprotestował jednak związek zawodowy celników.
1 grudnia celnicy wystosowali do ministerstwa apel w tej sprawie. "Wydawałoby się, że skoro psy z nawiązką zapracowały na swoje utrzymanie, to Służba Celna zapewni im przynajmniej budę i miskę karmy na zasłużonej emeryturze" - napisali celnicy.
Rzeczniczka ministerstwa finansów Małgorzata Brzoza przesłała komunikat do mediów, w którym wyjaśnia, że pojęcie "eutanazja oznacza uśmiercenie istoty chorej i cierpiącej", więc nie ma tu mowy o usypianiu zdrowych psów. A decyzję podejmuje zawsze lekarz weterynarii.
W Małopolsce obecnie pracuje dziewięć psów. Szukają narkotyków na lotnisku w Balicach, a także tytoniu w mobilnych patrolach. Najstarszy pies ma 11 lat. - Nie znam takiego przypadku, żeby przewodnik nie wziął do siebie psa. To zbyt silna więź - mówi Tomasz Kierski z Izby Celnej w Krakowie.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!