https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo nauki nie ma wątpliwości: rektor "Podhalanki" spisał od studentów fragmenty swojej habilitacji

red.
Zarządzane przez Jarosława Gowina Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego będzie chciało wyrzucić z pracy... rektora Podhalańskiej Państwowej Uczelni Wyższej w Nowym Targu. Zdaniem specjalistów z MNiSW akademik w ordynarny sposób przepisał w swojej pracy doktorskiej fragmenty kilku prac studentek i studentów tejże uczelni! Sprawa wyszła na jaw po publikacjach "Tygodnika Podhalańskiego" w zeszłym roku. Dopiero teraz resort nauki stawia Stanisławowi Gulakowi twarde zarzuty.

- Rzecznik dyscyplinarny w MNiSW, który badał sprawę zarzutów o plagiat w pracy doktorskiej rektora nowotarskiej uczelni, skierował do Komisji Dyscyplinarnej przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego - informuje biuro prawne ministerstwa. - Przeciwko rektorowi Stanisławowi Gulakowi zawnioskowano o karę, która ma polegać na zakazie pracy na polskich uczelniach wyższych przez kolejne 3 lata i oczywiście pozbawienie obecnego stanowiska.

Nie wiadomo natomiast czy Stanisławowi Gulakowi zostanie odebrany tytuł naukowy Doktora habilitowanego, który uzyskał na jednej z uczelni na Słowacji. Wszak to przecież w jego pracy doktorskiej odkryto plagiat.

- Dalsze postępowanie dyscyplinarne będzie prowadzone w komisji dyscyplinarnej przy RGNiSW, której pracami kieruje jej Przewodniczący - poinformowało MNiSW.

Postępowanie dyscyplinarne wobec rektora Podhalańskiej Państwowej Wyższej Uczelni Zawodowej w Nowym Targu to wynik artykułu, który ukazał się w czerwcu ub. r. w "Tygodniku Podhalańskim". W tekście pt. "Rektor kopiuj wklej" napisano, że praca habilitacyjna rektora nowotarskiej uczelni, to zlepek fragmentów przepisanych z innych książek.

W nowotarskim środowisku akademickim nie ma już chyba nikogo kto dalej broniłby rektora. Krytykuje go także pierwszy rektor nowotarskiej uczelni prof. Stanisław Hodorowicz.

Skandal jest tym większy, że Gulak to oficer rezerwy Wojska Polskiego w stopniu pułkownika a także... ksiądz katolicki. -Od naukowca na takim wysokim stanowisku oczekuje się etyki - mówią studenci z Nowego Targu. - Tym bardziej jeśli na dodatek nosi sutannę i mundur! Dlatego czekamy aż ksiądz zostanie pozbawiony stanowiska i nastąpią wybory nowego rektora. Obecna sytuacja kompromituje naszą uczelnię - dodają.

Sam Gulak nie przyznaje się do zarzutów i twierdzi, że prace doktorska pisał sam a fragmenty, o które stawia mu się zarzuty to zwykłe cytaty.

WIDEO: Krótki wywiad

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Beata
9 marca, 16:45, Sokular:

Uściślijmy: chodzi o rozprawę doktorską czy habilitacyjną??????????? po drugie fragmenty mogą być przytoczone z innych prac pod warunkiem podania ich autorów=powołania w bibliografii.Po trzecie pozbawić tytułu naukowego może NIE resort MNiSW tylko CKK=Centralna Komisja Kwalifikacyjna po zbadaniu sprawy i udowodnieniu winy.Sprawa jest dziwna..........

Ponad 70 fragmentów 8 autorów przepisanych bez podania źródła

S
Sokular

Uściślijmy: chodzi o rozprawę doktorską czy habilitacyjną??????????? po drugie fragmenty mogą być przytoczone z innych prac pod warunkiem podania ich autorów=powołania w bibliografii.Po trzecie pozbawić tytułu naukowego może NIE resort MNiSW tylko CKK=Centralna Komisja Kwalifikacyjna po zbadaniu sprawy i udowodnieniu winy.Sprawa jest dziwna..........

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska