Skąd w Pani kwiaciarni tyle pięknych kwiatów?
Ta różnorodność jest wynikiem tego, że kwiaciarnię zaopatrujemy w wielu miejscach. Nie mamy jednego dostawcy - szukamy i wybieramy tych, którzy oferują najlepsze kwiaty, zarówno w kraju, jak i zagranicą, np. w Holandii. Szukamy przede wszystkim nowości, innowacji i coraz ciekawszych rozwiązań - tak, by zaskoczyć klienta.
Kwiaciarnia powstała cztery lata temu, ale w rodzinie to nie była nowość?
Moi rodzice od dawna prowadzą swoją kwiaciarnię. To oni zarazili mnie pasją do florystyki, którą teraz już sama mogę realizować.