Młyńczyska. Nie żyje 5-letni chłopiec. Zabił go ciągnik
Śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok Krzysia z Młyńczysk w gm. Łukowica. Chłopiec zmarł tydzień temu w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu. Lekarze nie byli w stanie uratować życia Krzysiowi, który został ciężko poraniony przez paski klinowe ciągnika rolniczego. - Prowadzimy postępowanie w sprawie spowodowania ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci dziecka - informuje Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej. - Nikomu na razie nie stawiamy zarzutów. Czekamy na wyniki sekcji zwłok. Do tego czasu śledczy zamierzają przesłuchać świadków wypadku, w tym członków rodziny pięciolatka.
Z informacji przekazanych przez policję wynika, że chłopiec 19 marca bawił się przed domem. Przed godz. 19 na podwórko przyjechał ciągnikiem 51-letni mężczyzna i zostawił w maszynie włączony silnik.
- Wszedł na chwilę do domu - relacjonuje asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy limanowskiej policji.
Ta chwila nieuwagi dorosłych wystarczyła, by do ciągnika podszedł chłopczyk. Został wciągnięty przez paski klinowe maszyny, które dotkliwie go zraniły. Lekarze z krakowskiego szpitala trzy dni walczyli o życie dziecka.