
Marcin Cebula (Raków Częstochowa)
W meczu z Lechią miał przebłysk świetnej formy i własnego potencjału. Przede wszystkim napędzał akcje Rakowa, choć pomogła im gra w przewadze. Zasłużył też za pięknego gola strzelonego nożycami. I oczywiście wypracował zawodnikom jeszcze jedną bramkę.

Łukasz Sierpina (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Nieustannie stwarzał zagrożenie pod bramką Cracovii. Strzelił także gola. Bardzo dobry występ skrzydłowego. Sierpina pokazał, że jego powrót do Ekstraklasy był zasłużony.

Vladislavs Gutkovskis (Raków Częstochowa)
Świetna postawa napastnika Rakowa pod bramką Kuciaka. Kibice martwili się o jego skuteczność, a ten wyszedł na drugą połowę, wykorzystał grę w przewadze i wykorzystał swoje okazje. Dublet trafia na konto Łotysza.

Mikael Ishak (Lech Poznań)
Jego wkład w wyniki Lecha są nieocenione. Dwa gole w pucharach, trafienie w debiucie i jeszcze mecz z Wisłą Płock. Ishak strzelił Nafciarzom i w dodatku (przy wyniku 0:1) wybił piłkę z linii bramkowej, choć wcale nie asekurował słupka. Widząc przegrany pojedynek partnera z drużyny błyskawicznie ruszył do własnej bramki i uratował drużynę. Szkoda remisu, ale Ishakowi jak najbardziej należy się duża pochwała.