„Twitter nie dostarczył informacji, o które pan Musk prosił przez prawie dwa miesiące” – czytamy w oświadczeniu. Jak podkreślono, chodzi o informacje dotyczące liczby fałszywych kont, w tym obsługiwanych prze booty. Musk od jakiegoś czasu dawał do zrozumienia, że jest zakłopotany umową.
Dyrektor generalny Tesli powiedział w piątek po południu, że uważa, iż Twitter w istotny sposób naruszył wiele postanowień umowy sprzedaży z 25 kwietnia – w tym prośbę Muska, aby firma udostępniła informacje o liczbie fałszywych i spamowych kont na platformie mediów społecznościowych.
Twitter regularnie ujawniał w kwartalnych dokumentach dotyczących papierów wartościowych, że jego zdaniem nie więcej niż 5 proc. kont na stronie jest fałszywych lub zautomatyzowanych. A od momentu, w którym Musk zaczął wyrażać obawy o wszechobecne istnienie botów na Twitterze, firma utrzymywała, że wywiązuje się ze swoich zobowiązań wynikających z warunków umowy kupna.
Pomimo oświadczeń Twittera, adwokaci Muska złożyli list wskazujący, że część finansowania transakcji przez Muska była uzależniona od otrzymania przez niego informacji o bootach w celu oceny firmy.
Musk „ma wyraźne prawo do wymaganych danych, aby umożliwić mu przygotowanie się do przeniesienia działalności Twittera na jego własność i ułatwić mu finansowanie transakcji” – napisali prawnicy.
Źródło: NBCNews
