Stojąc w kuli posłuchać możemy bowiem utworów Chopina przetworzonych przez jazzmanów, m.in. Leszka Możdżera. - Nowoczesna forma mojej rzeźby współgra z nowoczesnym spojrzeniem na muzykę kompozytora. W ten sposób chciałem przenieść Chopina w przyszłość.
Moja praca symbolizuje też ogromne zainteresowanie muzyką polskiego twórcy na całym globie - wyjaśnia autor tej gigantycznej pozytywki, Aleksander Janicki. Muzyką w jego rzeźbie warto delektować się zwłaszcza nocą, kiedy kula... świeci. Zainstalowano na niej bowiem kilkadziesiąt lampek.
Kula "Chopin SAT" spełnia jeszcze jedną praktyczną rolę. Wyposażona jest w specjalny monitor dotykowy, który ma kilka funkcji. Przede wszystkim klikając w odpowiednią jego zakładkę dowiemy się wszystkiego o rozbrzmiewającym akurat we wnętrzu rzeźby utworze. Możemy też połączyć się ze stronami internetowymi opisującymi aktualne wydarzenia kulturalne w Krakowie. No i dowiemy się, jakie wydarzenia czekają nas jeszcze w ramach Roku Chopinowskiego.