FLESZ - Kryzys w branży taxi. Nawet 80% mniej kursów

Zlot jak co roku odbył się z inicjatywny Władysława Hodurka i jego rodziny, którzy sami powiększają grono fanów mini.
Inne było w tym roku miejsce Zlotu, bowiem z racji trwającej rewitalizacji rynku "miniaki" tym razem zjechały się nad Rabę i to tam na plaży trawiastej możne je było oglądać. Ze względu na trwającą pandemię ograniczono program Zlotu i nie wybrano "naj" (najstarszych, najładniejszych itd.) modeli.
Wideo