Rząd nie przyjął projektu dotyczącego stawiania ogrodzenia, które miałby powstrzymać od wizyt w Polsce dziki ze Wschodu. A tym samym, ukrócić panoszenie się wirusa ASF.
Przypominamy:**Resort rolnictwa mówi "stop" dzikom przenoszącym z Białorusi, Ukrainy, Rosji wirus ASF**
Czy to oznacza, że w Polsce nie stanie płot za ćwierć miliarda złotych?
Premier przekazał, że w ciągu najbliższych dni zostanie zebrany specjalny zespół. W składzie będzie kilku ministrów, którzy przedyskutują temat zapory wzdłuż granicy. Jak podkreślił Morawiecki, Rada Ministrów "postara się to w najbliższych 2-3 tygodniach zamknąć sprawę".
Strefa AGRO także na Facebooku. Dołącz do nas!
Jak wcześniej pisaliśmy, co do sensu ogrodzenia nie jest przekonany Henryk Kowalczyk. Szef resortu środowiska stwierdził w kwietniu, że afrykański pomór świń występuje już przecież w centralnej w Polsce.
Tutaj więcej:**Minister Kowalczyk: Ten pomysł miał sens dwa lata temu**
Ministerstwo rolnictwa szacuje, że zapora kosztowałaby około 235 mln zł. Miałaby być to siatka o długości 1 200 kilometrów odgradzająca Polskę od Białorusi, Ukrainy i Obwodu Kaliningradzkiego. Krzysztof Jurgiel chce, aby budowa ruszyła w tym roku.
O bioasekuracji. Rozmowa z Jerzym Dymkiem, wojewódzkim lekarzem weterynarii: