Wstajni, w której urodził się Jezus, było tylko sianko i zwierzęta, więc i tu będzie tak samo - mówi Jan Cieślak z Żeleźnikowej Wielkiej. Już po raz siódmy przygotowuje w swoim gospodarstwie żywą szopkę. Pierwszego dnia świąt koło żłóbka pojawią się owce, konie, wół, psy, koty i nawet żywy bażant. Za pastuszków przebiorą się wnukowie pana Jana - Kuba i Michał.
Do zagrody Cieślaków co roku w Boże Narodzenie pielgrzymują setki sądeczan. Nierzadko zjawiają się z całymi rodzinami.
- Dla dzieci możliwość dotknięcia zwierząt albo przejażdżki na końskim grzbiecie, to wielka frajda - zapewnia gospodarz. Przygotowania zaczął już w poniedziałek, żeby zdążyć na czas. Musiał zrobić drobny remont, oporządzić zwierzęta i przygotować miejsce w stajni. Żeby miały miękko, podłogę szopki przykrył grubą warstwą siana.
Szopkę u Cieślaków można oglądać w dwa dni świąteczne i dwa pierwsze nowego roku.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**