
Pedri (Hiszpania)
Niesamowite, jak ten młody chłopak potrafi grać w piłkę. Na Euro, mimo nastoletniego wieku, pojechał bez kompleksów. Miał najwięcej podań z całej hiszpańskiej drużyny, najwięcej też podawał do przodu i notował zagrań kluczowych. Był liderem środka pola wtedy, gdy półfinaliści tego potrzebowali. Wielki talent i nadzieja na sukcesy dla Hiszpanów na następne lata.

Raheem Sterling (Anglia)
Może wymuszać rzuty karne, ale liczby na tym Euro wykręcił bardzo dobre. Skrzydłowy był na tym turnieju nieuchwytny - żaden obrońca nie potrafił go zatrzymać zgodnie z przepisami. Strzelił trzy gole, miał asystę, wywalczył rzut karny w półfinale. Tylko w finale zawiódł...

Patrik Schick (Czechy)
Wśród kandydatów na liderów klasyfikacji strzelców zdecydowanie częściej wymienialiśmy Harry'ego Kane'a, Cristiano Ronaldo, Romelu Lukaku, czy choćby Alvaro Moratę. Przed szereg wyszedł Patrik Schick. Czeski napastnik już w pierwszej kolecje zaliczył dublet, z czego drugą bramkę zdobył uderzeniem z połowy boiska! Do ćwierćfinału zdążył jeszcze zdobyć trzy trafienia, w tym jedno w kluczowym meczu z Danią.

Cristiano Ronaldo (Portugalia)
Choć Schick miał na koncie 5 goli, to Cristiano Ronaldo (grając o jeden mecz mniej) również zdołał pięciokrotnie pokonać bramkarzy rywali i to on oficjalnie został królem strzelców. Nie może więc w naszej jedenastce zabraknąć najskuteczniejszego piłkarza. Nie tylko tego Euro, ale i reprezentacji Portugalii w całej jej historii.