
Leonardo Spinazzola, Włochy
Pierwszy mecz na Euro przeciwko Turcji był w jego wykonaniu idealny - bezbłędny w defensywie i pomocny w ataku. Ze Szwajcarią znów pokazał klasę, a w meczu z Walią otrzymał zasłużony odpoczynek. Pytanie czy taka przerwa go nie rozstroi?

Raheem Sterling, Anglia
Niektórym ten wybór może wydawać się kontrowersyjny, ale to bramki Sterlinga zagwarantowały Wyspiarzom awans do fazy pucharowej. Na boisku był taki jak w ostatnim sezonie w Manchesterze City - szybki i pracowity, ale mało skuteczny. Skrzydłowego broni jednak kluczowa statystyka - Anglia ma na turnieju dwa gole i oba zdobył Sterling.

Paul Pogba, Francja
Złośliwi mówią, że Pogba gra dobrze tylko wtedy, gdy obok siebie ma bufor bezpieczeństwa w postaci N'golo Kante. Na tym turnieju piłkarz Manchesteru United jest jednak prawdziwym motorem napędowym Mistrzów świata i nikt nie posyła tak celnych długich podań jak on. Szkoda, że Pogba na codzień nie gra tylko dla Trójkolorowych.

Georginio Wijnaldum, Holandia
Nowy nabytek Paris Saint-Germain pokazuje na Euro swoją jakość, jako pomocnika, który ma świetny zmysł wykończenia akcji. Trzy gole na tym Euro sprawiają, że Wijnaldum ma w kadrze 25 trafień, czyli o jedno więcej niż Marco van Basten. Zaskakująca statystyka.