Antyjedenastka 30. kolejki PKO Ekstraklasy
W 30. kolejce zawiodły głównie drużyny, które tego zrobić nie powinny. Zagłębie Lubin mogło pograć o puchary, ale przyjęło czwórkę od Wisły Płock, Piast Gliwice wyłożył się na ostatniej prostej z Wisłą Kraków, a Pogoń Szczecin otworzyła na wpół zbudowany stadion porażką. Właśnie zawodnikami z tych drużyn uzupełniliśmy naszą antyjedenastkę. Sprawdźcie!
Dominik Hładun (Zagłębie Lubin)
To prawda, że Stipica nie zachował się najlepiej, to prawda, że Dziekoński popełnił fatalny błąd. Ale stracić cztery gole z takimi wirtuozami futbolu, jak Wisła Płock, to naprawdę trzeba mieć zły dzień. I ten zły dzień miał Hładun, który nie pomógł swojemu zespołowi.
Jakub Bartkowski (Pogoń Szczecin)
Nie zorientował się przy strzale Zorana Arsenicia i zanotował felernego samobója. Do tego w drugiej połowie stracił piłkę na rzecz rywala, po czym padł drugi dla częstochowian gol. Szkoda, bo Bartkowski był w tym sezonie bardzo solidnym obrońcą.
Tomas Huk (Piast Gliwice)
Będąca w poważnym kryzysie Biała Gwiazda strzeliła trzy gole Piastowi, a duża w tym zasługa Tomasa Huka, który nie doskoczył do Savicia oddającego strzał życia. Przy golach po rykoszecie trudno oczekiwać całkowitej odpowiedzialności piłkarza, ale błąd w pierwszym dla Wisły golu też zdarzył się z tego powodu, że Huk nie mógł się zdecydować, kogo kryć.
