5 z 13
Przed zbrodniami nie uchroniły się w Krakowie nawet miejsca...
fot. Google Maps

Kościół Franciszkanów

Przed zbrodniami nie uchroniły się w Krakowie nawet miejsca święte. 16 lipca 1461 roku w kościele Franciszkanów z rąk ludu zginął Andrzej Tęczyński, kasztelan krakowski. Szlachcic ukrył się przed ludźmi, ścigającymi go za pobicie rzemieślnika pod kamiennymi schodami świątyni. Ścigający szybko go jednak wypatrzyli. Rozwścieczony tłum rzucił się na Tęczyńskiego, a ten próbował się jeszcze ratować, uciekając do zakrystii. Na progu dosięgnął go jednak pierwszy cios. "Głowa długo opierająca się zbrodniczym ciosom pękła i mózg z niej wytrysnął. Pastwił się lud jeszcze nad ciałem zabitego, wlokąc je z kościoła aż do ratusza kanałem ulicznym" - tak opisał zbrodnię kronikarz Jan Długosz w "Rocznikach, czyli Kronikach sławnego Królestwa Polskiego".

6 z 13
W 1599 roku krew się polała w kościele Mariackim, gdzie z...
fot. Wojciech Matusik

Kościół Mariacki

W 1599 roku krew się polała w kościele Mariackim, gdzie z rąk dwóch braci Jana i Michała Gawrońskich zginął krawiec Jan Jarząbek. Nie wiadomo, o co poszło. Krawiec zdążył dobiec tylko do gotyckiej chrzcielnicy, gdzie "... Gawrońscy go dopadli, po czym haniebnie usiekli (...), kościół splugawili i sprofanowali" - tak w swojej "Kronice" opisał te wypadki ks. Krzysztof Zelner.

7 z 13
Za miejsce zbrodni upatrzył sobie kościoły również postrach...
fot. Google Maps

Kościół sióstr Sercanek przy ul. Garncarskiej

Za miejsce zbrodni upatrzył sobie kościoły również postrach Krakowa lat sześćdziesiątych, czyli Karol Kot. Maturzysta, którego do dziś określa się mianem "wampira z Krakowa", pierwszej próby zabójstwa dokonał we wrześniu 1964 roku, w przedsionku kościoła sióstr Sercanek przy ul. Garncarskiej. Niemym świadkiem krwawego napadu była figura Chrystusa Miłosiernego. Nie bacząc na świętość miejsca, Kot pochylił się nad staruszką, wbijając jej nóż w plecy. Kobieta przeżyła, ale to nie ostudziło morderczych zapędów Kota.

8 z 13
Karol Kot kilkanaście dni później zaatakował kolejną kobietę...
fot. Google Maps

Klasztor Sióstr Prezentek

Karol Kot kilkanaście dni później zaatakował kolejną kobietę w klasztorze Sióstr Prezentek przy ul. św. Jana. Niska, lekko zgarbiona Maria P. stała przed klasztorem, czytając wywieszone klepsydry. Chwilę później weszła do środka, a za nią uczeń, trzymający w lewej ręce teczkę. Czekał na odpowiedni moment, aby prawą ręką po raz kolejny zadać nożem cios w plecy. Tym razem okazał się on śmiertelny.

Pozostały jeszcze 4 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Smolasty gwiazdą tegorocznych juwenaliów Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu

Smolasty gwiazdą tegorocznych juwenaliów Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu

Akcja ratownicza w Dunajcu koło Tarnowa. Strażacy wyciągali z wody... byka

Akcja ratownicza w Dunajcu koło Tarnowa. Strażacy wyciągali z wody... byka

Węże, skorpiony i rzadkie rośliny. Miłośnicy egzotyki mogli być usatysfakcjonowani

Węże, skorpiony i rzadkie rośliny. Miłośnicy egzotyki mogli być usatysfakcjonowani

Zobacz również

Święto Bożego Miłosierdzia. Tysiące wiernych na uroczystościach w Łagiewnikach

Święto Bożego Miłosierdzia. Tysiące wiernych na uroczystościach w Łagiewnikach

Koncert Kwiatu Jabłoni  odbył się w dniu żałoby. Dlaczego nie odwołano imprezy?

Koncert Kwiatu Jabłoni odbył się w dniu żałoby. Dlaczego nie odwołano imprezy?