1 z 2
Następne
Nasz reporter pracował w piekarni. "Zdążyłem, bo wkrótce właściciel, niestety zamknął zakład"
Moja weka. Druga blacha od góry, pierwszy rząd od piekarza, pierwszy bochenek od prawej. Rozpierała mnie duma i ciekawość, czy coś z tego w ogóle będzie. Zawiozłem weki do "garowania" w pokoju o temperaturze 30 stopni Celsjusza. Dopiero później trafiają do pieca